Mieczysław Rządkowski był wtedy wójtem Przechowa. - Oficer pokazał ojcu ryngraf z Matką Boską Ostrobramską, który nosił pod mundurem, wyjął broń i zażądał wydania pieniędzy z gminnej kasy. Powiedział, że będą one przeznaczone dla kobiet, których mężowie zostali zamordowani przez NKWD w Katyniu. Ojciec wysłał po pieniądze ciotkę, siostrę mojej mamy. Przyniosła, ale część banknotów zdążyła schować pod pierzyną. Oficer wystawił mu pokwitowanie.
Przeczytaj także: To próba podtrzymania czarnej legendy AK [rozmowa]
Potem Jarosław Rządkowski słyszał ostrzeżenie wojskowego. - Zagroził mojemu ojcu, że jeśli będzie sprzyjał z komunistami i nie wypisze się z PPR, zabije go. Tata go posłuchał i porzucił urząd, mimo że został wybrany demokratycznie, bo do 1948 r. na naszej ziemi nie wiedzieliśmy jeszcze co to socjalizm.
Do tego zdarzenia rodzina Rządkowskich wracała wielokrotnie. - Dobrze zapamiętałem nazwisko tego oficera: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. W moim domu mówiło się o nim tylko źle. Bo też jedynie łotr mógł ograbić gminną kasę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"