Maszynista prowadzący pociąg, pod którym w środę zginął 18-latek w Szadłowicach pod Gniewkowem (pow. inowrocławski) był trzeźwy. Policja bada okoliczności wypadku.
Do tragedii doszło w środę wieczorem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Skalmierowice pod Gniewkowem. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że osiemnastolatek wjechał skuterem na tory wprost pod nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Olsztyn-Poznań - mówi Joaana Wzesińska, rzeczniczka inowrocławskiej policji.
Chłopak zginął na miejscu. Funkcjonariusze badają okoliczności zdarzenia. - Na razie wiemy, że maszynista pociągu był trzeźwy - zaznacza policjantka.