To opinia mieszkanki ulicy Głównej w Pruszczu. - Od razu zaznaczam, że nie jestem wrogiem urzędującego wójta. Skłaniam się nawet, żeby głosować na niego. Jednak trudno mi zrozumieć decyzję, którą podjął w sprawie ważnej dla mieszkańców. Stąd moje wątpliwości, że Koszowski wygra te wybory - tłumaczy Czytelniczka.
Tu też mieszkają ludzie
Chodzi jej o kanalizację wzdłuż ulicy Głównej. - To najważniejsza droga w Pruszczu - podkreśla. - Znajdują się przy niej urząd gminy, kościół, sklepy i przychodnia. To jezdnia przebiegająca przez całą wieś, przecinająca ją na pół. Mieszka przy niej mnóstwo ludzi!
Połowa z nich cieszy się już kanalizacją. - Ale ci, co mają domy po drugiej stronie, muszą obejść się smakiem. Podczas ostatniego zebrania sołeckiego usłyszeliśmy, że przez najbliższe lata gmina nie będzie inwestować w kanalizację przy Głównej. To nieporozumienie! W końcu w XXI wieku gospodarka komunalna jest podstawą.
Nerwowe nastroje wśród mieszkańców złagodziła nieco informacja, że gmina wstrzymuje się z budową kanalizacji w ciągu ulicy Głównej do czasu budowy ronda na wysokości drogi na Niewieścin. - Jednak słyszałam, że jedno nie ma z drugim nic wspólnego, bo kanalizacja po naszej stronie ma być budowana za domami, na wysokości ogrodów - zaznacza Czytelniczka i prosi "Pomorską" o wyjaśnienie sprawy. - Niech nam wreszcie wójt powie otwarcie: o co mu chodzi, że uparcie pomija ulicę Główną, a na osiedla daje pieniądze? Czy jesteśmy gorsi?
Tam jest chaos
Wójt nie mógł rozmawiać z nami w tej sprawie. W jego imieniu wypowiedział się Sebastian Kendra, inspektor do spraw inwestycji. - Postawiliśmy na kanalizację na Nowym Osiedlu, bo ono się rozrasta. Jest tam około dwustu domów, w tym 50 zamieszkałych. Niektórzy właściciele mają już pobudowane szamba, ale malutkie, bo wiedzą, że ma tam powstać kanalizacja. Inni wstrzymują się z budową, czekają na gminę. Dlatego inwestujemy w osiedle, bo tam gospodarka ściekami nie jest w ogóle uregulowana - wyjaśnia i zaznacza, że mieszkańcy ulicy Głównej są w lepszej sytuacji, bo mają szamba od lat.
Sebastian Kendra zapewnia, że gmina nie zrezygnowała z budowy kanalizacji przy ul. Głównej. - Poprzedzi ją jeszcze inwestycja w Gołuszycach, gdzie funkcjonuje Dom Pomocy Społecznej. Jest tam duże zużycie wody, a co za tym idzie, dużo ścieków - przypomina inspektor. - Po tej inwestycji, wystąpimy o dotację do Unii. Wtedy wybudujemy kanalizację wzdłuż ulicy Głównej, od strony ogrodów. Prawdopodobnie nastąpi to po roku 2013 - dorzuca Sebastian Kendra.