
Po poprzednich punktach, tego powinieneś się już domyślić. Aktywny wypoczynek jest ważny, ale zupełne lenistwo również zregeneruje twój organizm. Pozwól chociaż przez kwadrans nie pracować ciału i umysłowi, a nabierzesz sił do kolejnych zadań.

Pozwalając sobie na pełen relaks, pozwalasz, by w twoim mózgu aktywne były fale alfa i theta. Dzięki temu poprawia się komunikacja między dwoma półkulami, mózg lepiej kojarzy, a tobie poprawia się pamięć. Sam wiesz, jak trudno jest ci zapamiętać kilka cyfr, tworzących numer telefonu. Opłaca się leniuchować.

Jeśli myślisz, że ciągłe zarzucanie mózgu zadaniami i zagadkami pozwoli ci do późnej starości zachować sprawność umysłu, to masz rację, ale tylko połowicznie. Warto zadbać o równowagę i oprócz dawania mózgowi wyzwań, dać mu także czas na odpoczynek. Dzięki temu starość nie będzie mu straszna.

Matryca von Mansteina to proste, złożone z dwóch skal narzędzie stworzone przez niemieckiego feldmarszałka, które wykorzystywał w zarządzaniu podległymi żołnierzami. W ramach matrycy von Manstein wyróżnił i opisał cztery kategorie pracowników w następujący sposób:
- pracowity i mądry – do prac organizacyjnych
- pracowity i głupi - zwolnić
- leniwy i głupi – zostawić w spokoju
- leniwy i mądry – awansować
Dlaczego „zdolny, ale leniwy” zdaniem feldmarszałka ma być awansowany? Inteligencja w połączeniu z lenistwem pozwala mądrze delegować zadania, zarządzać sobą, organizować pracę i korzystać z dostępnych zasobów. Czy nie tak powinien postępować idealny szef? Warto być leniwym.