https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego wypadł z drogi w Tuszynach?

Agnieszka Romanowicz
fot. arch.
Mieszkańcy gminy Świekatowo są wstrząśnięci wypadkiem, w którym zginęło niemowlę.

"Nie rozumiem tego świata! Nie potrafię zrozumieć Boga, dlaczego dopuszcza do takich tragedii?" - na www.pomorska.pl lamentują świadkowie niedzielnego wypadku, w którym zginęły dwie osoby: 48-letnia pasażerka volkswagena caddy i jej wnuczek, dwumiesięczny Oliwier z Bydgoszczy.

Uderzył w drzewo

Przypomnijmy. O godz. 9.20 w niedzielę rodzina złożona z dziadka i babci (52 i 48 lat), dwóch córek (21 i 11 lat) oraz wnuczka (2 miesiące) jechała z Bydgoszczy do Błądzimia. Na zakręcie w Tuszynach samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęli babcia i niemowlę. Dziadek oraz matka chłopca w ciężkim stanie trafili do szpitala. 11-letnia dziewczynka odniosła najmniej ran, jest pod opieką psychologa.

Zakręt nie jest ostry

Ktoś, kto na naszym forum przedstawia się jako OSP Świekatowo, informuje: "Wszystko prawdopodobnie spowodowane było nadmierną prędkością".

Przypuszczenia takie ma również Marek Topoliński, wójt gminy Świekatowo, także bardzo zainteresowany sprawą. - Zakręt w Tuszynach nie należy do ostrych. Droga jest tam raczej szeroka, przejrzysta. Dla nas nie ma tam nic do zrobienia, żeby przeciwdziałać kolejnym dramatom w tym miejscu.

Można się rozpędzić

Witold Kwiatkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego komendy policji w Świeciu nie może jednoznacznie określić przyczyny wypadku. - Jesteśmy w trakcie postępowania - ucina. Przyznaje jednak, że droga w Tuszynach nie sprawiała dotąd kłopotu kierowcom. - Dobrze ją znam, bo przez 17 lat pracowałem na posterunku w Bukowcu - przypomina. - Kawałek dalej, z uwagi na szkołę, obowiązuje ograniczenie prędkości. Ale poprzedza je prosty odcinek: kuszący dla kierowców, którzy lubią się rozpędzić.

Istotne dla sprawy mogą być doniesienia internautów, że 10 lat temu 52-letni kierowca miał wypadek, w którym zginął jego syn. - Sprawdzimy to - zapewnia kom. Kwiatkowski.
.

Najczęściej winny jest człowiek

Tymczasem Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego opublikowała raport, z którego wynika, że w miastach i małych miejscowościach ponad 85 procent kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Mimo obowiązującego ograniczenia do 50 km/h, średnia prędkość pojazdów przejeżdżających przez niewielkie miejscowości to 76 km/h. Wedle badań, spadek średniej prędkości o 5 procent powoduje spadek ogólnej liczby wypadków o 10 procent, a wypadków śmiertelnych o 20 procent. KRBRD podkreśla też, że przyczyną 80 procent wypadków jest błąd człowieka
Udostępnij

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz
Moim zdaniem wina leży przede wszystkim po stronie kierowcy, gdyż przepisy mówią jasno, że na tym odcinku drogi należy jechać z prędkością 90 km/h. W dodatku należy prędkość dostosować do warunków atmosferycznych (było mokro i ślisko z powodu opadającej mgły) oraz do stanu pojazdu. Ktoś tu wspomniał o złym stanie technicznym pojazdu, więc po co było się tak spieszyć?! Myślę, że to właściwy moment, aby przestrzec innych kierowców, aby zdejmowali nogę z gazu, bo później są złe i niestety przykre konsekwencje. NIE PRZEKRACZAJCIE PRĘDKOŚCI!!! Pozdrawiam i współczuję rodzinie tragicznie zmarłych.
n
nie oceniaj
witam czytam to co na pisaliscie po pierwsze nie ma idealnych kierowców.po 2 nie obwiniajcie ludzi nie znajoc faktow .to fakt zgineła kobieta i dziecko nie powinno tak sie stac ale denerwuje mnie to co piszecie widziałam tych ludzi z wypadku i wiem ze czlowiek bardzo cierpi z tego powodu widywałam wszystkich troje w szpitalu corki i tego pana zamiast wspolczuc ludziom osodzacie ale od tego jest sod a nie wy wiem ze to forum jest ale prosze dajcie spokoj nie winnym ludziom bo kazdemu z nas moze sie cos takiego w zyciu przytrafic i ciekawa jestem jak by was oceniano i mowiono o was pozdrawiam i zastanowcie sie co mowicie i piszecie od stwierdzania faktow jak doszlo do wypadku jest policja,a ze 10 lat temu zginol jego syn w wypadku samochodowym to nie powiedziane ze ten pan chcial zabic własnego syna osobiscie rozmawiłam z tym panem i nie wiecie co ten czlowiek przezywa !!!!
z
z Tuszyn
Po pierwsze to piszczie swoje nazwiska a nie xxxx -to moje znajome i wiem więcej od was-bo jesli w aucie cos zawiodło a potem nie udało sie naprowadzic to co ty wiesz o zyciu i mechanice moze koło sie zablokowało -najpierw trzeba ustalic co było powodem-zresztą dalej jezdzij rowerem i najlepiej lasami bo moze łańcuch ci spadnie i po co ci to-nie znasz sie to nie pisz-pozdrawiam i czekamy na wyniki z diagnozy auta bo nie które maiały wade układu kierowniczego-pozdrawiam

Buahaha ladna mi wada przy takiej predkosci....a jak zabil syna to tez wina auta byla:(
M
Mateusz Bydgoszcz
Po pierwsze to piszczie swoje nazwiska a nie xxxx -to moje znajome i wiem więcej od was-bo jesli w aucie cos zawiodło a potem nie udało sie naprowadzic to co ty wiesz o zyciu i mechanice moze koło sie zablokowało -najpierw trzeba ustalic co było powodem-zresztą dalej jezdzij rowerem i najlepiej lasami bo moze łańcuch ci spadnie i po co ci to-nie znasz sie to nie pisz-pozdrawiam i czekamy na wyniki z diagnozy auta bo nie które maiały wade układu kierowniczego-pozdrawiam
j
ja
po pierwsze dziecko bylo upiete w foteliku. jaki idiota tak gna na zakrecie, wyjezdzajac z niego. kto normalny ? sam fakt ze zabil juz syna mowi o nim wiele. widac nie potrafi jezdzic , po diabla taki kierowca na polskich drogach.
[/ Upięte w foteliku? To jak wobec tego wytłumaczysz fakt,że z niego wypadło? Skoro było upięte to nie miało prawa z niego wypaść....
x
xxx
po pierwsze dziecko bylo upiete w foteliku. jaki idiota tak gna na zakrecie, wyjezdzajac z niego. kto normalny ? sam fakt ze zabil juz syna mowi o nim wiele. widac nie potrafi jezdzic , po diabla taki kierowca na polskich drogach.
z
z Tuszyn
Po pierwsze nadmierna predkosc przeszlo 120km/h.Po drugie dziecko w foteliku powinno byc zapiete.Po trzecie jadac z dziecmi trzeba byc idiota zeby tak zasuwac!Szkoda tego maluszka i babci.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska