Według analizy wyników sprzedaży zagranicznej jaj w latach 2008-2015, roczna dynamika oscylowała w przedziale od 9% do 18%. Wyjątkiem był jedynie 2014 rok (-7%). Po pierwszych miesiącach zeszłego roku, zwłaszcza po 57% i 40% wzroście eksportu w styczniu i lutym, prognozy dotyczące handlu zagranicznego były optymistyczne. Jednakże, dane z drugiej połowy 2016 potwierdziły scenariusz bardziej pesymistyczny niż zakładano.

Pod koniec 2016, polski eksport jaj był zaledwie o 1% wyższy niż w 2015 - wyniósł 230 544 tony, czytamy w opracowaniu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
- Trudno jednoznacznie wskazać na przyczyny spadku eksportu jaj spożywczych z Polski w 2016. Z pewnością nie wpłynęła na to sytuacja epizootyczna związana z pojawieniem się wirusa wysoce zjadliwej grypy ptaków H5N8 w stadach drobiu na początku grudnia. Można założyć, że przyczyniły się do tego kłopoty kilku dużych producentów jaj, spowodowane występowaniem salmonelli w stadach towarowych kur nieśnych - mówi Katarzyna Gawrońska, główna specjalistka KIPDiP.
I zauważa, że warto jednak uwzględnić inne przyczyny. Na przykład? Zwiększony popyt krajowy, wysoką cenę jaj na rynku krajowym.
98% polskich jaj wyeksportowanych trafiło do unijnych państw. Pozostałe, do konsumentów z krajów trzecich. Spadło zainteresowanie naszymi jajami we Włoszech, na Litwie i Słowacji.
Źródło: KIPDiP