Prowadzący auto przejechał na czerwonym świetle skrzyżowanie przy ulicy Toruńskiej i Marcinkowskiego. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Nie posiadał przy sobie dokumentów: ubezpieczenia OC, dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy.
- Ponadto w samochodzie było 4-letnie dziecko, które nie było przewożone w foteliku - mówi Marzena Solochewicz - Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji. - W aucie brakowało obowiązkowego wyposażenia: trójkąta i gaśnicy.
Mieszkaniec Bydgoszczy udawał policjanta. Teraz za to odpowie
Brakiem rozwagi wykazał się także pasażer tego auta, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Policjanci zaproponowali kierowcy mandat w wysokości 1 tys. zł i 18 pkt. karnych. 40-latek odmówił przyjęcia. Podobnie jak pasażer, którego funkcjonariusze chcieli ukarać 100 zł. mandatem za brak pasów.
Sprawa zatem znajdzie swój finał w sądzie.