Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długie weekendy 2012. Pierwszy za nami, sześć przed nami. Zarabiają na nich m.in. sklepy monopolowe

Agnieszka Domka-Rybka [email protected] tel. 52 326 31 86
- To mój sklep, więc mogę stanąć w święta za ladą. Wtedy nie narzekam na brak klientów - mówi Krzysztof Szmańda
- To mój sklep, więc mogę stanąć w święta za ladą. Wtedy nie narzekam na brak klientów - mówi Krzysztof Szmańda
Pierwszy długi weekend za nami, ale to nie ostatni w tym roku. Są firmy, które na tym stracą, ale na pewno nie kina, restauracje czy... sklepy monopolowe.

- W długie weekendy zwykle zarabiam więcej - zdradzaKrzysztof Szmańda, właściciel sklepu monopolowego w Świeciu (sylwetka). - Przepisy pozwalają, bym w święta stawał za ladą, bo to mój biznes, więc podczas niektórych otwieram sklep. Choć akurat teraz pracowałem tylko w sobotę, w piątek i niedzielę zrobiłem sobie urlop.

Czytaj też: Przerwa świąteczna 2011. Pracownicy odpoczywają, firmy tracą! [długie weekendy i święta w 2012 roku]

W długie weekendy kręci się biznes w usługach

Następny długi weekend - wielkanocny - przypada między 7 a 9 kwietnia. Wtedy, podobnie jak w Trzechóli, będą także również trzy dni wolnego. Wroku czeka nas jeszcze sześć takich "przystanków". Łącznie ze zwykłymi sobotami i niedzielami, pracownicy będą mieć aż 114 dni laby.

Przedłużane weekendy przynoszą gospodarce korzyści, bo przecież nakręcają koniunkturę, przede wszystkim w sektorze usług.

- To bardzo owocne dni, wtedy zdecydowanie więcej dzieci przychodzi z rodzicami na nasz plac zabaw - mówi Magdalena Welka, kierownik zmiany w bydgoskim Family Parku. - Pracujemy więc normalnie.

- Także my nie możemy sobie pozwolić na odpoczynek - dodaje Ewelina Archecka, która razem z mężem prowadzi restaurację Telepizza Archadzio w Toruniu (sylwetka). - Szkoda by było zmarnować okazję, skoro w tym czasie odwiedza nas lub zamawia pizzę przez telefon dwa razy więcej klientów. Taki biznes!którzy mają wolne, bardzo chętnie wpadają na pizzę i pewnie do innych restauracji też.

- W tygodniu nie ma czasu na kino, więc w weekendy mamy więcej gości i pracujemy pełną parą - opowiada także pani Joanna z działu rezerwacji biletów we włocławskim Multikinie.

Choć nie mają urlopu udają, że coś robią

Jednak dla wielu firm długie weekendy są równoznaczne z przestojem w działalności, np. produkcyjnych czy remontowych. - Klienci podczas dni wolnych nie chcą sobie zawracać głowy poprawkami w mieszkaniach, tak więc dla nas to, niestety, zupełnie martwy sezon - uważa Dominik Szeptuła, który oferuje takie usługi w Inowrocławiu.
Problem mają także większe firmy.
- Fakt nieobecności niektórych, często decyzyjnych osób powoduje, że wiele spraw czy ustaleń jest odkładanych w czasie - komentuje Izabela Kielczyk, psycholog biznesu. - Pracownicy, którzy zostają, bardzo często odbijają się od ściany, próbując podtrzymać zawodową aktywność. Dzwoniąc do klientów, dostawców lub współpracujących instytucji, w słuchawce niejednokrotnie słyszą: "Proszę odezwać się po weekendzie" czy "Decyzje są wstrzymane do czasu powrotu pani prezes z urlopu". Praca w takich warunkach często jest zwykłą fikcją.

Specjaliści podkreślają, że straty związane z urlopowymi przestojami w biznesie, choć są nieuniknione, mogą być ograniczane poprzez dobre zarządzanie i organizację pracy.

Czytaj też: Dary trzech króli. Co przynieśliby mędrcy dzisiaj?

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska