- Mam wyższe wykształcenie, w ratuszu pracuję od wielu lat, a nie zarabiam nawet 2 tys. zł brutto! Jak za takie pieniądze mam utrzymać rodzinę? Jak z uśmiechem przychodzić do pracy?! - mówi jedna z urzędniczek.
Dariusz Morczyński, sekretarz miasta: - Wynagrodzenia są zbyt niskie nie tylko w ratuszu. Na radykalną zmianę w tym zakresie nie ma jednak na razie pieniędzy. Dlatego zaczynamy powoli.
Od początku 2016 r. na podwyżkę mogą liczyć m.in. pracownicy: urzędu miejskiego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz niepedagogiczni pracownicy szkół i placówek oświatowo-wychowawczych.
Urzędnicy szacują, że podwyżka będzie budżet Grudziądza kosztowała ponad 5 milionów złotych. - Do wyliczenia przyjęto, że średnio na etat podwyżka wyniesie 200 złotych brutto - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa ratusza.
To jednak nie oznacza, że każdy dostanie właśnie tyle. O podziale pieniędzy będą decydować kierownicy jednostek.
Co ważne, wzrost uposażeń obejmie nie tylko te osoby, którym od początku nowego roku w górę pójdzie pensja z tytułu zaplanowanego przez poprzedni rząd podniesienia o 100 zł najniższej krajowej.