https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do końca aukcji zostało niespełna cztery godziny! Nie zwlekaj licytuj!

(PA)
Przejażdżka godzinna po Grudziądzu limuzyną warta jest aktualnie 70 zł
Przejażdżka godzinna po Grudziądzu limuzyną warta jest aktualnie 70 zł Fot. Piotr Bilski
Najbardziej aktualane oferty to: pan Zbigniew za srebrne serduszko zaproponował 310 zł.! a Marcin za plastron żużlowców GTŻ z podpisami sportowców daje 120 zł. Sprawdź o co jeszcze możesz "powalczyć". Warto!

Licytuj, dziś ostatni "dzwonek":

Plecak - aktualna cena 100 zł
Plecak - aktualna cena 100 zł Fot. Piotr Bilski

Plecak - aktualna cena 100 zł
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Jak licytować?

Wystarczy wysłać swoją ofertę cenową konkretnego gadżetu na adres [email protected] i podać swoje dane do kontaktu. Można też zatelefonować pod nr. 56 45 11 926

Na e-maile czekamy dziś do godz. 23.59, a na telefony do godz. 16.

Prezentujemy gadżety, które można jeszcze "zakupić". Pieniądze zostaną przeznaczone dla chorych dzieci.

Otwórz portfel i przebij te kwoty.

Srebrne serduszko WOŚP, to gadżet, który aktualnie kosztuje 310 zł. Kto da więcej?

Płyta Dżemu, z autografami muzyków - 100 zł.

Plecak WOŚP - 100 zł.

Plastron żużlowców GTŻ z podpisami sportowców - 85 zł.

Przejażdżka limuzyną po Grudziądzu - 70 zł

Medal WOŚP - 60 zł.

Pakiet usług na zabiegi w salonie kosmetycznym - 100 zł

Film z biegu Bronka Malinowskiego - 30 zł.

Książka "Przystanek Woodstock" Jurka Owsiaka - 30 zł.

Album Alma Mater w Grudziądzu 1920 - 1939 zarys dziejów - 50 zł.

Srebrne serduszko z łańcuszkiem. Jest otwierane w środku. Podarowali je grudziądzcy złotnicy. Jego cena aktualna to 310 zł. Kto da więcej?
Srebrne serduszko z łańcuszkiem. Jest otwierane w środku. Podarowali je grudziądzcy złotnicy. Jego cena aktualna to 310 zł. Kto da więcej? Fot. Piotr Bilski

Srebrne serduszko z łańcuszkiem. Jest otwierane w środku. Podarowali je grudziądzcy złotnicy. Jego cena aktualna to 310 zł. Kto da więcej?
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Aukcja zakończy się dziś o godz. 23.59

Przejażdżka godzinna po Grudziądzu limuzyną warta jest aktualnie 70 zł
Przejażdżka godzinna po Grudziądzu limuzyną warta jest aktualnie 70 zł Fot. Piotr Bilski

Przejażdżka godzinna po Grudziądzu limuzyną warta jest aktualnie 70 zł
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Krzysztof za medal WOŚP oferuje 60 zł. Kto może zapłacić więcej? Czekamy na propozycje
Krzysztof za medal WOŚP oferuje 60 zł. Kto może zapłacić więcej? Czekamy na propozycje Fot. Piotr Bilski

Krzysztof za medal WOŚP oferuje 60 zł. Kto może zapłacić więcej? Czekamy na propozycje
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Płyta z muzyką i utworami legendarnego zespołu Dżem z autografami artystów warta jest aktualanie 100 zł. Licytuj dalej
Płyta z muzyką i utworami legendarnego zespołu Dżem z autografami artystów warta jest aktualanie 100 zł. Licytuj dalej Fot. Piotr Bilski

Płyta z muzyką i utworami legendarnego zespołu Dżem z autografami artystów warta jest aktualanie 100 zł. Licytuj dalej
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
michalkiewicz
Po świątecznej nirwanie rozpoczął się karnawał. W karnawale – jak to w karnawale; wszyscy jedzą, piją, popuszczają, zarówno pasa, jak i w ogóle – a to przecież kosztuje. Dlatego też, zgodnie z nową, świecką tradycją, jaka pojawiła się u nas niemal równocześnie ze sławną transformacją ustrojową, zaprojektowaną przez generała Kiszczaka, jego konfidentów i pożytecznych idiotów – karnawał rozpoczyna się od koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pana Jerzego Owsiaka. Wielka Orkiestra teoretycznie ma zbierać pieniądze na sprzęt medyczny dla dzieci, ale to tylko pretekst, bo tak naprawdę sprawuje funkcje wychowawcze, a nawet – nie bójmy się tego słowa – polityczne. Z obfitości serca usta mówią, więc tę tajemnicę poliszynela zdradził właśnie pan Zbigniew Hołdys mówiąc, że orkiestra „przeczyszcza” naród polski. Nie chodzi tu o wyszlamowanie z pieniędzy, bo te 37, a nawet 40 milionów złotych to nie tylko dla państwa, ale nawet dla zmysłowych gitarzystów żaden pieniądz - tylko o kurację przeczyszczającą moralnie. 40 milionów złotych to tyle, co nic; sama różnica w ocenie wysokości deficytu budżetowego między ministrem Rostowskim, a opozycją jest co najmniej 300 razy większa, więc takie marne pieniądze nie byłyby warte takiego propagandowego przytupu. Chodzi o to, że w sytuacji, gdy „Polacy” są podzieleni, „Jurek Owsiak” jednoczy wszystkich, niczym za pierwszej komuny Front Jedności Narodu. Wśród wolontariuszy są zarówno „młodzi wykształceni”, jak i starzy niewykształceni, wierzący i niewierzący, partyjni i bezpartyjni, żywi i uma... – no, mniejsza z tym.

Przykładem tej jedności ponad podziałami jest choćby grono celebrytów, którzy ofiarowali różne drobiazgi na aukcję Wielkiej Orkiestry. Poseł, a właściwie były poseł, biłgorajski filozof Janusz Palikot ofiarował nieważną legitymację poselską. Powiedzmy sobie szczerze, że nawet gdy ta legitymacja była ważna, większego pożytku też z niej nie było. Z kolei pani Dorota Rabczewska, czyli piosenkarka Doda-Elektroda, ofiarowała na aukcję pejczyk, służący uprzednio, jak przypuszczam, do torturek. Ponieważ pani Rabczewska uchodzi za osobę wyjątkowo postępową, można powiedzieć, że to prawdziwy euro-pejczyk. Z kolei mój faworyt Jego Ekscelencja, co to został zarejestrowany jako „Filozof” – oczywiście „bez swojej wiedzy i zgody”, jakże by inaczej – ofiarował Wielkiej Orkiestrze jedną z bogatej kolekcji swoich masek. Ile jeszcze mu ich zostało – tego nikt zapewne nie wie. Zresztą mniejsza z tym, bo chodzi tu o pokazanie jednoczącej siły Wielkiej Orkiestry – no i oczywiście – pana Owsiaka osobiście. Pan „Jurek Owsiak” staje się w ten sposób duchowym przewodnikiem wszystkich Polaków, - no bo skoro nawet Jego Ekscelencja podryguje tak, jak mu Wielka Orkiestra zagra – to czegóż chcieć więcej? Co więcej – wygląda na to, że powierzenie mu tej funkcji ma charakter trwały – na co wskazywałoby większa niż w latach poprzednich skala uczestnictwa w Wielkiej Orkiestrze służb mundurowych. Taka ostentacja nie może być dziełem przypadku, więc skoro służby mundurowe zostały na czas finału podporządkowane panu Owsiakowi, to nie mogłoby się to dokonać bez udziału Sił Wyższych, które co najmniej od 1980, a może nawet co najmniej od roku 1944 rządzą naszym nieszczęśliwym krajem. Nie ma w tym nic złego; w końcu być może to nawet lepiej, kiedy wiemy, kto daje nam na przeczyszczenie i do jakiej muzyczki tańcujemy.

Oczywiście Wielka Orkiestra to tylko początek karnawału, kiedy to impreza goni imprezę. Jeszcze nie skończy się liczenie pieniędzy wyszlamowanych przez Wielką Orkiestrę, a tu już dwudniowy Dzień Judaizmu, po którym przypada Dzień Bez Toreb Foliowych, no i oczywiście – Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Holokaustu. Kto by o tym zapomniał, to wkrótce przypomni mu o tym „światowej sławy historyk”, na którego książce „złote żniwa” chce urządzić sobie krakowskie wydawnictwo „Znak”. Tylko patrzeć, jak zacznie wydawać czystą pornografię, co z pewnego punktu widzenia byłoby nawet wskazane; po pierwsze – „azaliż tylko dla grzeszników Pan Bóg stworzył rzeczy smaczne” - więc dlaczego na pornografii mają zarabiać tylko bezbożnicy, podczas gdy katolickie wydawnictwo nie tylko sobie zarobi, ale przy okazji może nauczyć mniej wartościowy naród tubylczy, jak grzeszyć po Bożemu. Akurat dobrze by się składało, jako że w połowie lutego, od tzw. „walentynek” rozpoczyna się Europejski Tydzień Świadomości Seksualnej – no a potem – urodziny Jacka Kuronia, a na sam koniec karnawału, 7 marca – Dzień Skruchy Kościoła Rzymskokatolickiego Wobec Innych Kościołów. Te informacje o świętach i uroczystościach zaczerpnąłem z Kalendarza Postępowca na rok 2011, a przecież to nie wszystko, bo postępactwo nie tylko każdy dzień karnawału, ale nawet i Wielkiego Postu skrzętnie zagospodarowało. Jest więc tyle okazji do świętowania, że każdy znajdzie coś dla siebie, dzięki czemu łatwiej nam będzie zapomnieć, że ceny idą w górę, a rząd znowu pragnie naszego dobra, którego już tak niewiele nam pozostało.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska