Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szpitalnej puszki pacjenci mają wrzucać datki na szpital

Joanna Pluta
W korytarzu szpitala postawiono puszkę, do której pacjenci lecznicy mogą wrzucać datki na "zakup środków do pielęgnacji i leczenia".
W korytarzu szpitala postawiono puszkę, do której pacjenci lecznicy mogą wrzucać datki na "zakup środków do pielęgnacji i leczenia". freeimages.com
Dyrektor szpitala w Płocku poprosił pacjentów o finansowe wsparcie. Czy to ma sens, pytamy szefów lecznic w naszym regionie.

W korytarzu, niedaleko wejścia do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku, postawiono puszkę, do której pacjenci lecznicy mogą wrzucać datki na "zakup środków do pielęgnacji i leczenia".

Bo fundusz daje za mało

Portal Rynek Zdrowia podaje, że dyrektor szpitala zdobył zgodę na zbiórkę publiczną i zdecydował się na ten ruch, by pokazać, że jego placówka bardzo potrzebuje pieniędzy. Tych, które dostaje od Narodowego Funduszu Zdrowia jest za mało. W dodatku szpital aktualnie procesuje się z NFZ o 17 mln zł nadwykonań.

Tak dosadna i desperacka próba zwrócenia uwagi na brak wystarczających środków dla szpitali jest pierwszą tego typu w Polsce. W naszym regionie lecznice również borykają się z problemem nadwykonań. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że choć do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, to większość szpitali wyczerpała już swoje limity. Przypomnijmy - stan na koniec sierpnia tego roku wyglądał tak, że np. grudziądzki szpital miał ponad 16 mln zł przekroczeń, Centrum Onkologii w Bydgoszczy 6,8 mln zł, bydgoski szpital Jurasza 7,5 mln a "Biziel" 6,5 mln zł. Teoretycznie więc dyrektorzy lokalnych placówek też mogliby poprosić o wsparcie. Odpowiadają jednak zgodnie, że nie przyszłoby im to do głowy.

Przeczytaj również: Do kardiologa poczekasz nawet 400 dni. Szpitale wyczerpały swoje limity

- Dyrektor tego szpitala pewnie jest zdesperowany i w ten sposób chce zwrócić uwagę - mówi Eligiusz Patalas, dyrektor Szpitala Wielospecjalistycznego im. dr. L. Błażka w Inowrocławiu. - Myślę jednak, że pacjenci mają na tyle ciężko, mają takie problemy z dostępem do specjalistów, czekają w długich kolejkach, że obarczanie ich dodatkowym problemem i oczekiwanie od nich, że dołożą się do bandaży i strzykawek nie ma sensu. Nie tędy droga. Powinniśmy próbować radzić sobie w inny sposób. Są fundacje, organizacje, które walczą o pieniądze.

Jak czytamy na Rynku Zdrowia pacjenci raczej niechętnie się "dokładają". - Ja też bym tego nie zrobiła - mówi pani Elżbieta, która od kilku miesięcy choruje na serce. - Całe życie płacę składki na ubezpieczenie zdrowotne, a teraz, gdy jestem chora i tak mam problem, żeby dostać się do lekarza. Dlatego część badań wykonuję prywatnie. Miałabym więc jeszcze więcej płacić za to, że i tak muszę się leczyć na własny koszt?

To tylko stres

Marek Nowak, szef szpitala im. Biegańskiego w Grudziądzu mówi jeszcze dosadniej. - Jestem absolutnie przeciwny takim praktykom. To przysparzanie pacjentom dodatkowego stresu - uważa. - Ja, gdybym poszedł do fryzjera i zobaczył puszkę na datki, to na pewno bym się tam nie ostrzygł. Bałbym się, że skoro proszą o wsparcie finansowe, to coś może być nie tak. A pacjent musi czuć się bezpiecznie.

- Ja też, podobnie jak dyrektor w Płocku procesuję się z NFZ o 37 mln zł za nadwykonania, ale jakoś nie wystawiam puszki z prośbą o datki. Jeśli już coś chce się na funduszu wymusić, to na pewno nie w ten sposób - komentuje Zbigniew Pawłowicz, dyrektor bydgoskiego Centrum Onkologii. - To dla mnie bulwersujące, niezrozumiałe i właściwie nie chcę tego komentować.

Czytaj też: NFZ spłaca szpitalom milionowe długi

- A ja chętnie wsparłbym szpital, gdybym zobaczył taką puszkę - mówi pan Andrzej spod Włocławka, który pracuje w Bydgoszczy. - Wyobrażam sobie, z jakimi problemami finansowymi muszą sobie niekiedy radzić szpitale. To, że system jest chory i pozostawia wiele do życzenia nie znaczy jeszcze, że nie można zdobyć się na pomoc. Jeśli kogoś stać, to dlaczego nie mógłby się dołożyć?

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska