https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do trzech razy sztuka i studia

Dariusz Guzowski
Maturzyści rozmawiają o wynikach pierwszego  próbnego egzaminu dojrzałości
Maturzyści rozmawiają o wynikach pierwszego próbnego egzaminu dojrzałości Dariusz Guzowski
Maturzyści z Zespołu Szkół nr 1 im. Anny Wazówny w Golubiu-Dobrzyniu przejdą dwie próbne matury.

Pierwszą, zorganizowaną przez nauczycieli szkoły, mają już za sobą. Druga, przygotowana przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną z Gdańska, odbędzie się w marcu.

Licealiści po pierwszej próbie cześć wyników już znają, większości piszących podobało się.**

- Podczas matury próbnej byłam zaskoczona, gdy wchodząc do szkoły, zobaczyłam większość uczniów w odświętnych ubraniach - mówi Beata Wilantewicz. - Nerwy towarzyszyły niemal wszystkim. Uważam jednak, że to potrzebny egzamin. Dzięki próbie wiem, czego spodziewać się na prawdziwej maturze.

Ustalenie jednego terminu matury próbnej nie jest wcale łatwe. Do niedawna specjaliści z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku sondowali uczniów i nauczycieli, kiedy najlepiej przeprowadzić ten egzamin. W tym roku z propozycją organizowania próby wyszło też jedno z wydawnictw oświatowych. Dyrektorzy szkół mieli z czego wybierać. Dyrektor Zbigniew Winiarski w grudniu postawił na maturę zupełnie wewnętrzną, którą przed świętami przygotowali i przeprowadzili nauczyciele "Wazówny".

W marcu odbędzie się kolejna, zestawy przygotują egzaminatorzy z Gdańska, a prace sprawdzą nauczyciele na miejscu. Zdaniem pedagogów optymalnym terminem byłaby okres tuż po zimowych feriach, jednak te wypadają w różnych województwach w różnych terminach i ciągną się od 14 stycznia do 23 lutego.

W tym tygodniu nauczyciele omawiają wyniki pierwszej próby. Jak każdego roku, i w tym, okazało się, że istotne są także kwestie organizacyjne i te związane z maturalną procedurą.

- Próbna matura to dobry pomysł, ponieważ pokazuje, ile już umiemy, a ile powinniśmy się jeszcze douczyć - mówi Ania Buczkowska, maturzystka. - Dla mnie najtrudniejszym okazał się język angielski, bo nie lubię uczyć się języków obcych. Natomiast najłatwiejsze były zadania zamknięte z arkusza z fizyki, nie sprawiły mi zbyt wielu problemów.

Maturzyści zgodnie oceniali trudność egzaminów z poszczególnych przedmiotów. Mogli też sprawdzić się w stresującej sytuacji.

- Najtrudniejszą była matura z języka angielskiego, szczególnie część pisemna, oficjalny list wymagał dużej znajomości angielskich zwrotów - mówi Agnieszka Ciećwierz. - Mnie zaskoczyła atmosfera panująca podczas tej matury. Byłam przekonana, że będę bardziej zdenerwowana.

Tegoroczni maturzyści z "Wazówny" w większości na serio potraktowali egzamin. Ci, co nie zdążyli zbyt wiele powtórzyć, mogli porostu zobaczyć egzamin. Wszyscy zdający przeszli maturę, obserwując pracę komisji i wykonując ściśle zaplanowane polecenia egzaminatorów.

- Mimo tego, że była to matura próbna, uczniowie traktowali ją całkiem poważnie, eleganckie ubrania, stres przed wejściem na egzamin oraz oczekiwanie na wyniki, dają wrażenie poważnego egzaminu dojrzałości - mówi Artur Klownowski. - Natomiast złym pomysłem było wykorzystanie ogólnodostępnych testów z ubiegłych lat. Niektórzy uczyli się z nich przed próbą, gdy trafili na te same, mieli znacznie ułatwione zadanie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska