Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe zasilanie dla Fordonu i dwie elektrownie: pod Włocławkiem i blisko Grudziądza

Agata Kozicka [email protected] tel. 52 326 31 83
Fot. sxc
- Od anomalii pogodowych - silnych wiatrów zrywających sieci elektroenergetyczne - nic nas nie uchroni - mówi Lech Drzewiecki, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Enei. Nie znaczy to jednak, że po huraganie musimy siedzieć przy świeczkach przez kilka dni.

Jeśli zerwany zostanie kabel zasilający miasto lub wieś, to jeszcze przed usunięciem awarii, w naszych gniazdkach może popłynąć prąd. Pod warunkiem jednak, że miejscowość ma dodatkowy dostęp do sieci.

Taki dostęp do sieci najwyższych napięć (czyli tych idących prosto z elektrowni), jest jak gniazdko z prądem. Jeśli jedno padnie, wpinamy się w drugie.

I tak na przykład Bydgoszcz może być zasilania z dwóch "gniazdek". Ale już Fordon takiego zabezpieczenia nie ma.

- Właśnie dlatego jedną z naszych kolejnych inwestycji będzie zapewnienie mieszkańcom tego osiedla kolejnego dostępu do sieci - twierdzi Drzewiecki. - Planujemy to zrobić już w przyszłym roku.

Tam, gdzie prąd dostarcza Energa (byłe woj. toruńskie) zdecydowana większość odbiorców ma zapewniony prąd z dwóch dostępów do sieci.

Napięcie rośnie
Jednak nie tylko liczba takich "gniazdek", czyli dostępów do sieci, jest istotna, ale również napięcie, do jakiego są dostosowane.

Ponad 60 procent sieci przesyłowych w Polsce pracuje na napięciu 220 kV.

- Niestety, dziś Bydgoszcz jest zasilana tylko takimi liniami. W przypadku awarii jednej z nich, może się okazać, że pozostałe nie będą w stanie udźwignąć zapotrzebowania mieszkańców - wyjaśnia Dariusz Chomka, rzecznik prasowy Polskich Sieci Energetycznych, spółki odpowiedzialnej za rozprowadzanie prądu z elektrowni po całej Polsce.

- Dlatego sukcesywnie modernizujemy nasze sieci przesyłowe - dodaje. - Tam gdzie jest to konieczne, przebudowujemy linie na napięcie 400 kV.

Północ sama się nie zasili
Budowa takich sieci jest szczególnie istotna dla mieszkańców północnej Polski, w tym i naszego regionu.

- Gdyby podzielić Polskę linią biegnącą mniej więcej na wysokości Warszawy i Poznania na dwa kraje, to te na północy musiałby kupować prąd z "zagranicy", czyli z południa - tłumaczy Chomka. - Na północy bowiem nie ma tylu elektrowni, które byłyby w stanie pokryć zapotrzebowanie na energię elektryczną dla tego terenu.

Dwie nowe elektrownie w pobliżu
Ale to się ma w ciągu kilku lat zmienić.

- Według informacji dostępnych dla PSE Operator, w waszym województwie, albo tuż przy jego granicy, mają powstać dwie elektrownie: jedna - gazowa - koło Włocławka, a druga - węglowa - niedaleko Grudziądza - usłyszeliśmy od Chomki. - Znacząco poprawią bezpieczeństwo energetyczne regionu.
Elektryczny powiew

Nasz region ma także szansę na poważny zastrzyk tzw. zielonej energii.

- Chętnych do utworzenia farm wiatrowych jest w województwie kujawsko-pomorskim dużo - twierdzi rzecznik PSE. - Inwestorzy otrzymali już warunki przyłączeniowe na budowę farm o łącznej mocy 682 MW. A zapotrzebowanie na prąd w całym województwie wynosi 1000 MW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska