Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dogcart Adama Rakowskiego podbił lubostrońską publiczność

Joanna Bejma, [email protected], tel. 52 30 31 215
Adam Rakowski pokazał dogcarta z początku XX wieku.
Adam Rakowski pokazał dogcarta z początku XX wieku. Joanna Bejma
Takich różnorodnych pojazdów, jakie w tym roku oglądaliśmy w Lubostroniu dawno nie było. Ujrzeliśmy m.in. rzymski rydwan, dogcarta, pług konny czy maratonówkę.
Był m.in. rzymski rydwan, którego pokazał Michał Bocian z Sulinowa.

Konkurs pojazdów konnych w Lubostroniu [zobacz zdjęcia]

W tym roku konkurs pojazdów konnych odbył się po raz osiemnasty. Jedną z osób, która pokazała nie tylko swoje przepiękne konie, ale i pojazd był Michał Bocian z Sulinowa, wnuk Stanisława Bociana. Tu trzeba wspomnieć, że rodzina Bocianów to weterani lubostrońskiej imprezy. Dotychczas nie opuścili żadnej edycji przedsięwzięcia.

W tym roku mieszkaniec Sulinowa zaprezentował wspomniany i dość oryginalny jak na okoliczności, rzymski rydwan. Ale to nie wszystko, państwo Bocian przygotowali też niespodziankę. Zaskoczeni byli zarówno organizatorzy jak i publiczność. Michał Bocian i osoby mu towarzyszące, zmierzyli się w rzymskim pojedynku. Pokaz nagrodzono gromkimi brawami.

Jedną z ciekawszych prezentacji przygotował też Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jadwigi Dziubińskiej z Gąsawy. Uczniowie wraz z nauczycielkami Grażyną Mielcarzewicz i Marią Wiechetek zabrali nas... na wieś. Kilkuosobowa reprezentacja szkoły pokazała jakimi niegdyś narzędziami i urządzeniami chłopi pracowali w polu. Przed lubostroński pałac zajechała helka, a więc 2-osiowy wóz żelaźniak i pług konny.

Uczniowie pokazali też dawne cepy, grabie i łopaty. Trzeba dodać, że pokaz przygotowano w ramach dofinansowanego przez żnińskie starostwo projektu "I sto koni nie dogoni... tych mechanicznych koni, kto opowie jak dawni żeńcy pracowali w polu". Przedsięwzięcia składa się z kilku etapów. Jednym z nich był pokaz w Lubostroniu. Ostatecznie w kategorii "pokaz" gąsawianie zajęli drugą lokatę. Co jeszcze? Przybyła do pałacu publiczność zobaczyła również dawną sikawkę konną, którą zaprezentowała OSP w Kcyni (także druga lokata).

Żnin wiadomości

Największe wrażenia zarówno na Edwardzie Trzemżalskim, oceniającym wszystkie pokazy oraz publiczności wywołał dostojny dogcart z początków XX wieku. Zaprezentował go Adam Rakowski z Gniezna wraz córką Karoliną Rakowską-Ignasiak. W konkurencji "pokaz" to oni właśnie zdobyli pierwsze miejsce. W ich ręce trafiła też nagroda publiczności, która w historii konkursu została przyznana po raz pierwszy.

Ale nie tylko wozy zrobiły wrażenie. Jak co roku podziwialiśmy też piękno tych, które zostały do nich zaprzężone. Wśród koni zobaczyliśmy m.in. kuce szetlandzkie oraz konia Krykieta (rasa sztumska), który ciągnął gąsawską helkę. Krykiet na tle innych koni prezentował się dość okazale. Jego gabaryty były znacznie większe od pozostałych zwierząt. To typowy koń, którego kiedyś wykorzystywano do pracy w polu.

Jeśli chodzi o konkurencję "powożenie" w tym roku przygotowano nowy parkour. Na stworzeniem nowego toru przeszkód przy chatce myśliwskiej, pracowali wspomniany już Edward Trzemżalski oraz Marek Mazurek ze Świerkówca i Bartłomiej Molenda z Padniewka

Pierwsze miejsce w pojedynku zajął Bartłomiej Molenda, w w parach najlepszy był Stanisław Janik z Grudziądza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska