Dom socjalny spłonął. Powstają dwa nowe budynki dla ubogich z Płużnicy

Montowanie więźby dachu zakończyli już robotnicy budujący nowe budynki socjalne w Goryniu. Lokatorzy wprowadzą się tutaj jesienią.

Konstrukcja dachu jest już gotowa. Niebawem będzie można na niej układać pokrycie. Okna są wstawione, a ściany częściowo ocieplone. Na miejscu starego budynku socjalnego w Goryniu powstają dwa zupełnie nowe. Buduje je załoga wąbrzeskiej firmy Wo-Bud Wojciecha Młodziejewskiego. Niebawem będzie można rozpocząć roboty wykończeniowe.

Socjalne minimum

W pierwszym nowym budynku mieścić się będzie osiem kawalerek. Na każdą z nich składają się: pokój mający 16 metrów kwadratowych, łazienka z prysznicem oraz kuchnia częściowo połączona z korytarzem.

W drugim budynku znajdą się dwie takie same kawalerki oraz dwa mieszkania dwupokojowe. Większe lokale będą miały łączną powierzchnię 43,5 m kw. z pokojami nieco ponad 20 i 10 m kw. W budynku tym mieścić się będzie także 12 małych pomieszczeń gospodarczych przypisanych do konkretnych mieszkań. Będzie tutaj także kotłownia opalana peletem i ogrzewająca oba budynki.

- Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której lokatorzy sami ogrzewaliby mieszkania. Bo właśnie nienależyte korzystanie z urządzeń grzewczych przez jednego z lokatorów było przyczyną pożaru, który zniszczył poprzedni budynek socjalny - przypomina Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica.

Pożar domu w Goryniu. Jedna osoba w szpitalu, kilkanaście osób bez dachu nad głową

Kolejka chętnych już się ustawia

Przypomnijmy, że pożar poprzedniego domu socjalnego w Goryniu wybuchł 12 sierpnia 2015 roku. Ogień zniszczył dach i lokale na piętrze. Inspektor budowlany wyłączył budynek z użytkowania. Ostatecznie trzeba było go rozebrać.

Większość z kilkunastu lokatorów budynku schronienie znalazło w „zielonej szkole” w Orłowie. Czy to oni zamieszkają w nowych budynkach? - Chętnych jest już bardzo wielu. Ośrodek pomocy społecznej zweryfikuje ich sytuację - mówi wójt Skonieczka.

Zgodnie z umową budowa nowych budynków socjalnych ma zakończyć się w połowie września. - Jednak pewnie będziemy musieli wydłużyć termin o miesiąc, który straciliśmy na nieplanowaną wcześniej wymianę gruntu - mówi wójt.

Bo kiedy wiosną rozebrano stary budynek socjalny, okazało się, że nowych budynków na tym samym gruncie postawić nie można. Nie miał on wystarczającej nośności.

Koszt budowy nowych domów to ponad milion złotych. Gmina na inwestycję otrzymała 300 tys. zł z Banku Gospodarstwa Krajowego.