"Od was zależy, czy skłonimy naszych partnerów do przyjęcia priorytetów w tej kwestii" - zwrócił się Tusk do zebranych na debacie, która zorganizowana została w ostatnim dniu odbywającego się w Olsztynie Campusu Polska Przyszłości.
Szef PO podkreślił także, że aborcja powinna decyzją kobiety, a nie księdza, prokuratora, czy działacza partyjnego. Zapowiedział, że pierwszego dnia po wygranych wyborach zaproponowana zostanie Sejmowi ustawa zakładająca, że aborcja do 12 tygodnia to decyzja wyłącznie kobiety. Zapewniał zarazem, że będzie egzekwował swoją pozycję PO w trakcie kształtowanie list do parlamentu, jeśli chodzi o miejsca dla kobiet.
"Jeżeli pomożecie mi i Rafałowi, byśmy nie musieli robić karkołomnych koalicji, których ofiarą będzie ważny priorytet, jeśli posłuchacie co wam oferują politycy, tym większe prawdopodobieństwo, że w Sejmie uda się przeforsować to, co my wobec was deklarujemy" - powiedział Tusk.
Przyznał, że słuchał campusowej debaty Trzaskowskiego z liderem Polski2050 Szymonem Hołownią i szefem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, więc ma świadomość, że sprawa aborcji będzie "dużym wyzwaniem". "Bardzo dużo od was zależy czy skłonimy partnerów do przyjęcia naszych priorytetów w tej kwestii i nie będziemy podejmowali ryzyk np. związanych z referendum w tej kwestii" - zaznaczył Tusk. Podobnie, dodał, będzie z ustawą o związkach partnerskich.
"Jestem mentalnie gotowy, by tak poprowadzić Platformę za którą jestem odpowiedzialny, by przyszłe rządy nie były zbyt skomplikowane i o nic skonfliktowane" - zapewnił lider PO.
