MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk - "zwierzę polityczne"

Rozmawiał Roman Laudański
Doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolog, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu.
Doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolog, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu.
- Patrząc na historię politycznego życia Donalda Tuska, to bez wątpienia jest on dużym "zwierzęciem politycznym" - mówi Doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolog.

- Jarosław Gowin namawia Donalda Tuska na debatę przed wyborami na szefa PO. To byłby dobry pomysł?
- Dialog merytoryczny jest elementem, którego w dzisiejszej polityce nam brakuje. Dyskusja stała się towarem deficytowym. Ona jest potrzebna w Platformie, która przechodzi wewnętrzny kryzys, chyba najpoważniejszy od momentu sprawowania władzy. Takie przesilenia są dobre. Konflikt może ożywić partyjne struktury, zwłaszcza w PO, która rządzi drugą kadencję. Debata jest ważnym elementem wewnątrzpartyjnej demokratyzacji.

- Podobno może znaleźć się "czarny koń", który stanie w szranki z Tuskiem i Gowinem.
- Nie będzie to Grzegorz Schetyna, który nie chce startować, a miałby bardzo silną pozycję. Jego rezygnacja jest pewnie próbą pokazania charakteru. Nie widzę na tyle mocnej innej osobowości, która mogłaby stworzyć realną alternatywę. Raczej skończy się to starciem Gowina z Tuskiem, co wzmocni pozycję Donalda Tuska w partii. Chociaż dla samej Platformy - z uwagi na kryzys - taka konfrontacja byłaby potrzebna.

- Tusk dał się poznać jako twardy gracz, który nie toleruje konkurencji, co pokazał los dwóch z "trzech tenorów" zakładających PO.
- Patrząc na historię politycznego życia Donalda Tuska, to bez wątpienia jest on dużym "zwierzęciem politycznym". Ma on wyjątkowy dar polityczny związany z rywalizacją i z konfliktem. Mocno dba o równowagę wpływów w partii. Historia PO pokazuje, że najwięksi konkurenci nie mają szans w starciu z Donaldem Tuskiem. Taka jest specyfika władzy. Na chęć posiadania władzy patrzymy coraz częściej z niesmakiem, ale to jest istota polityki. Tusk ma do tego dar i bezwzględnie radzi sobie z rywalami. Zagrożenia - po prostu - skutecznie usuwa.

- Skąd wziął się taki "wodzowski" model partii?
- To nic nowego. Taki model partii nie jest czymś nadzwyczajnym, dodatkowo te tendencje pogłębiają również media, które potrzebują twarzy, osobowości, poza tym od dawna obserwujemy proces personalizacji polityki zwłaszcza w wymiarze komunikacyjnym. Byłoby jednak dobrze, żeby w partiach "wodzowskich" zachodziły zmiany w zakresie demokracji wewnętrznej. PO zresztą takie zmiany stara się wprowadzać od jakiegoś czasu. Partie, jeśli chcą przetrwać, muszą dostosować się do zmian, ale także wyciągać wnioski z błędów. Paradoksalnie PO ma obecnie szanse na swego rodzaju oczyszczenie, jeśli będzie potrafiła to wykorzystać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska