Radny Jarosław Tadych dziwił się, że w budżecie powiatu z puli na dokształcanie nauczycieli wykorzystano tylko niewielką część przeznaczonych na to środków.
Szefowa wydziału oświaty Gabriela Malczewska wyjaśniała, że wnioski rozpatrywano zgodnie z regulaminem, a podział pieniędzy był taki, jakie zainteresowanie dopłatami za dokształcanie. Stwierdziła też, że jesienią wniosków będzie pewnie więcej.
- Zainteresowanie jest, nasi nauczyciele chcą się dokształcać i to robią - zapewniała Malczewska. - Myślę, że wniosków przybędzie.