Miesiąc temu z mistrzostw Europy w tenisie stołowym niepełnosprawnych w Logano wróciła z brązowym medalem. Teraz w rankingu jest pierwszą rakietą świata.
Czeka jeszcze tylko na wyniki mistrzostw Azji i Ameryk. Jeśli ze swym dorobkiem punktowym będzie w trójce najlepszych, za rok pojedzie na mistrzostwa świata do Pekinu.
- W kadrze Polski jestem od czterech lat - mówi Dorota Buclaw. - Średnio w roku biorę udział w 5-6 turniejach międzynarodowych. Tylko dwa razy, ze względu na kontuzje, wróciłam bez medalu. Tak też było na paraolimpiadzie w Londynie. Złamałam palec ręki grającej. Ale nie oddałam meczu walkowerem. Wytrwałam do końca...
Zobacz też: Brązowa medalistka mistrzostw świata w boksie trenuje w Chojnicach
Pani Dorota mieszka w Solcu Kujawskim. Trenuje w miejscowym ośrodku sportu. Ćwiczy z Danielem Szczepańskim, zawodnikiem UKS TOP. Stypendium z ministerstwa, mimo medali, nie otrzymuje. A żyć trzeba.
- Mogę liczyć tylko na Solec i jedynego sponsora: firmę OKT - mówi. - Tylko w telewizji słyszę zapewnienia, że paraolimpiada traktowana jest tak samo jak olimpiada dla zdrowych sportowców. To "para" idzie w gwizdek.
Czytaj e-wydanie »