Sępoleńska biblioteka pełni funkcję również biblioteki powiatowej. W 2007 roku gmina zawarła ze starostwem porozumienia o przekazywaniu corocznie 15 tys. zł dotacji na jej działalność. Od tego czasu jej wysokość nie zmieniła się, a koszty wzrosły. Radny Leszek Kąkol zawnioskował o wyższą kwotę, dostosowaną do dzisiejszych potrzeb.
- Faktycznie, dotacja jest za mała, bo nie pokrywa wskaźnika inflacji. Taki wniosek został już złożony. Czy będzie wyższa? Zobaczymy, jaki budżet uchwali rada powiatu - przyznaje Grażyna Kędzierska, dyrektorka biblioteki.
Głównym źródłem przychodów instytucji nie jest jednak dotacja z powiatu, lecz podmiotowa z budżetu gminy na działalność statutową. Na ten rok gmina przyznała bibliotece 530 tys. zł. Ta kwota stanowi 75 proc. wszystkich przychodów biblioteki. - Zmienia się nasza sytuacja w związku z prowadzoną działalnością, dlatego złożyłam wniosek o zwiększenie kwoty na niektóre zadania. Obliczyłam, że w zeszłym roku dotacja na bibliotekę w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosła 20 zł, z kolei na jednego czytelnika było to ponad 300 zł - wylicza Kędzierska.
Oprócz dotacji z powiatu i gminy biblioteka utrzymuje się z tytułu najmu lokali dla Sądu Rejonowego w Tucholi. Plan na ten rok zakłada 61 300 zł. Przychód ze sprzedaży towaru zakłada 40 tys. zł. Chodzi tu o jedyną w powiecie sępoleńskim księgarnię. Ta działalność jest dla biblioteki coraz mniej opłacalna, ponieważ podręczników dla uczniów jest darmowa.
-Książki są dostępne w marketach lub w księgarniach internetowych. Zapotrzebowanie jest coraz mniejsze. Jeśli mamy zamówienie od klienta, to je realizujemy, ale nie możemy sobie pozwolić, by mieć pełen asortyment - wyjaśnia dyrektorka.
Największy wydatek dla instytucji to wynagrodzenia - 401,5 tys. zł (bez kosztów utrzymania pracowników i bez umów cywilnoprawnych), które stanowią ponad 55 proc. wydatków (z ponad 709,5 tys. zł wszystkich).
Dla porównania, budżet Centrum Kultury i Sztuki to 1 758 173 zł. Dotacja z gminy to 1 mln 470 tys. zł, co stanowi ok. 83 proc. przychodów. Na same wynagrodzenia, nie licząc dodatkowych świadczeń, przeznaczone jest 925 tys. zł, czyli ponad połowa wydatków.
