Dramat z neurologią w Toruniu i województwie. Ministerstwo Zdrowia odpowiada

Internetowa premiera filmu „Siła KobieTY”. Zobacz reportaż

Przypomnijmy, że dramatyczna sytuacja z oddziałami neurologicznymi w regionie trwa od miesiąca. W lipcu zamknięto taką jednostkę w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Powodem był brak kadry. W tej sytuacji więcej pacjentów neurologicznych i z udarami zaczęło trafiać Oddział Neurologiczny i Leczenia Udarów w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ulicy Batorego. Pracujący tu lekarze zażądali zmiany organizacji prac i podwyżek płac. Postulaty nie zostały zrealizowane. Efektem było zawieszenie działalności oddziału od 1 października.

Dramat jest tym większy, że oddziały neurologiczne nie działają także w trzech innych szpitalach w województwie. Tą sytuacją zainteresował się poseł Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy i wystąpił z interwencją do Ministerstwa Zdrowia. Wynika z niej, że oddziały neurologiczne, oprócz szpitali w Toruniu, nie funkcjonują też w lecznicach w Grudziądzu, Inowrocławiu i Włocławku, o czym już informowaliśmy.

"Ministerstwo Zdrowia zwróciło się o pilne wyjaśnienia w przedmiotowej sprawie do Kujawsko-Pomorskiego
Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (K-P NFZ). (...) Fundusz na bieżąco monitoruje sytuację oddziałów neurologicznych i oddziałów leczenia udarów na terenie województwa. W chwili obecnej posiada zawarte umowy na realizację świadczeń w zakresie oddziałów neurologicznych z 13 podmiotami na terenie województwa, z czego w 5 podmiotach (tj. Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym Im. Dr Władysława Biegańskiego w Grudziądzu, Szpitalu Wielospecjalistycznym Im. Dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu, SPZOZ Specjalistycznym Szpitalu Miejskim Im. M. Kopernika, Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym Im. L. Rydygiera w Toruniu oraz Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku) zawieszona została realizacja tych świadczeń z powodu braków kadrowych lekarzy specjalistów" - czytamy w odpowiedzi podpisanej przez wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę.

Napisano w niej także, że od początku zaistniałej sytuacji K-P NFZ wspólnie z wojewodą oraz dyrektorami szpitali podjął działania mające zapewnić właściwą opiekę dla pacjentów z udarem.

"W ramach tych działań: świadczeniodawcy uruchomili dodatkowo 16 łóżek udarowych m.in. w Lipnie, Świeciu oraz w powiecie bydgoskim. K-P NFZ zwiększył o prawie 5 mln zł nakłady na świadczenia w zakresie neurologii, w tym leczenia udarów.
Pięciu świadczeniodawców z terenu województwa wykonujący działalność leczniczą w zakresie rehabilitacji neurologicznej otrzymało ponad 618 tys. zł dodatkowych środków, celem umożliwienia szybkiej kontynuacji rehabilitacji neurologicznej pacjentów po udarach w oddziałach rehabilitacji neurologicznej. W wyniku zwiększenia wartości zawartych umów w Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych podmioty te zwiększyły istniejącą bazę łóżkową o dodatkowe 6 łóżek dedykowanych pacjentom po leczeniu neurologicznym" - podkreślono w piśmie z ministerstwa.

Ministerstwo poinformowało posła Szramkę także o tym, że od 1 października uruchomiony został dodatkowy zespół transportu międzyszpitalnego na obszarze zabezpieczenia obejmującym powiaty: aleksandrowski, chełmiński, golubsko-dobrzyński, toruński oraz Toruń. Przewozi on pacjentów do funkcjonujących oddziałów udarowych.

"W celu dodatkowego zabezpieczenia przedmiotowych świadczeń Dyrektor Kujawsko-Pomorskiego OW NFZ jest w bieżącym kontakcie z Dyrektorami Oddziałów Funduszu ościennych województw, którzy deklarują możliwość przyjęcia pacjentów w podmiotach leczniczych znajdujących się na terenie tych województw" - tak kończy się pismo podpisane przez wiceministra Kraskę.