Toruń. Tak wandale zniszczyli stacje roweru miejskiego Torvelo! Mamy zdjęcia!

Internetowa premiera filmu „Siła KobieTY”. Zobacz reportaż

Sezon rowerowy powoli dobiega ku końcowi, ale jak widać, nie wszystkim możliwość korzystania z roweru miejskiego odpowiada. W ostatnich dniach, na terenie Torunia zniszczonych zostało wiele stacji roweru miejskiego Torvelo.

- Niszczenie naszych stacji miejskich rowerów trwa już od dłuższego czasu. Jest to proces nagminny i notoryczny. Na bieżąco kontrolujemy wszystkie takie miejsca i naprawiamy uszkodzenia. W czasie pandemii, wysokiej inflacji i drastycznych podwyżek, również narzędzia i części zamienne są towarem deficytowym i bardzo drogim. Dlatego nie jest nam łatwo i cały czas pracujemy nad tym, aby wandalom powiedzieć zdecydowane "NIE" - mówi nam Marcin Jeż, wiceprezes BikeU, prowadzącej system Torvelo.

- Najwięcej zniszczeń i awarii notujemy na stacjach na Bydgoskim Przedmieściu, przy sklepie "Netto" na ulicy Broniewskiego oraz na Placu Św. Katarzyny. Średnio 15-20 aktów wandalizmu na dobę. Oczywiście, zdarzają się takie rzeczy w innych miejscach, ale w tych trzech wymienionych wcześniej jednak najczęściej. Przede wszystkim spotykamy się z rozszarpywaniem zamków oraz porzuceniami rowerów w miejscach do tego nie przeznaczonych - podkreśla nasz rozmówca.

Rowery z wszystkich toruńskich stacji będą stopniowo zabierane do tzw. bazy, gdzie będą segregowane, naprawiane, czyszczone i tym samym przygotowywane do kolejnego sezonu. Pierwsza partia 250 rowerów zostanie zabrana do końca listopada, zaś druga - również 250, do 23 grudnia br. Wtedy też, oficjalnie zostanie zakończony bieżący sezon na rowery miejskie w Toruniu .

- Pandemia nie wpłynęła w żaden sposób na częstotliwość korzystania z toruńskich rowerów miejskich. Frekwencja nawet wzrosła, a Toruń przebija też Bydgoszcz, gdzie jednośladów jest więcej, a system powstał dużo wcześniej. Taki stan rzeczy mimo tych aktów wandalizmu bardzo nas jednak cieszy - dodaje Marcin Jeż