Fragment ul. Droga Graniczna, przy fabryce Limito (do jej skrzyżowania z ul. Kurpiowską) to prawdziwy luksus: dobra jezdnia, szeroki trakt dla pieszych i rowerzystów. Z drugiej strony fragment Granicznej wyremontowano przy okazji przebudowy ul. Waryńskiego.
W środku został jednak bardzo zniszczony odcinek Drogi Granicznej. Ma on długość kilkuset metrów.
- To dziura na dziurze - żalą się mieszkający tutaj sąsiedzi Mariusz i Marian (nazwiska znane redakcji). - Po deszczu kałuże są ogromne, sięgają przez całą jezdnię. Na dodatek zalewają pobocze. Przejść nie można, bo chodnika tutaj nie ma. Jest niebezpiecznie - skarżą się mieszkańcy.
Przy tym odcinku Drogi Granicznej swoje siedziby ma kilka dużych firm, hurtownie budowlane, rolnicze.
- Jezdnia została zniszczona, gdy z działki sprzedanej pod zakład „Mr. Garden” wywożono tędy bale słomy gromadzone przez OPEC, a potem piasek wybierany z placu budowy- opowiadają mieszkańcy.
Nie mają wątpliwości: porządny remont tego odcinka jezdni i budowa chodnika są niezbędne.
Czy są na to szanse? Są, ale tylko na chodnik. - W 2016 roku Zarząd Dróg Miejskich planuje wybudowanie chodnika po jednej stronie ul. Droga Graniczna w ciągu drogi zawartym pomiędzy ul. Waryńskiego a ul. Droga Kurpiowska - informuję Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka urzędu miasta. Sama jezdnia gruntownie modernizowana jednak nie będzie, wykonane zostaną jedynie naprawy cząstkowe.
Generalnego remontu tego odcinka Drogi Granicznej nie ma też w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2015-2027. Dlaczego? - Ponieważ do WPF włączane są projekty, na które istnieje realna szansa uzyskania dofinansowania zewnętrznego - odpowiadają urzędnicy.