Sylwetki kandydatów wiszą nie tylko na banerach i słupach ogłoszeniowych. Wiele "zdobi" także słupy energetyczne, lampy czy płoty oddzielające ulice od chodników.
Większość tych powierzchni znajduje się w pasie drogowym, którym administruje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Żeby umieścić tam reklamę trzeba wystąpić do nas o zgodę - zaznacza Magdalena Kaczmarek, rzeczniczka ZDMiKP.
Po jej uzyskaniu, trzeba jeszcze wysupłać kilka groszy. Stawki są zróżnicowane, w zależności od klasy drogi, przy której ktoś chce umieścić plakat Za metr kwadratowy powierzchni przy drodze gminnej komitety wyborcze zapłacą 1,2 zł za dobę; powiatowej - 1,6 zł, wojewódzkiej - 2 zł; krajowej - 2,8 zł.
To wysokie stawki, jeśli porównać wybrane miasta z naszego regionu i reszty kraju. O ile w Toruniu jest jeszcze drożej - 1,5-3 zł/m kw/dobę, to np. Gdańsk czy Poznań są tańsze.
Za metr kwadratowy przy drodze krajowej w portowym mieście, komitety wyborcze zapłacą złotówkę mniej niż w Bydgoszczy; zajęcie powierzchni przy drodze gminnej kosztuje 0,9 zł. Taka sama jest dolna stawka w Poznaniu, ale za plakat przy drodze krajowej trzeba tu zapłacić już 2,5 zł.
Najtaniej jest w Lublinie, gdzie metr kwadratowy kosztuje zaledwie 0,5 zł za dobę. Niezależnie od klasy drogi. - To specjalna stawka dla komitetów wyborczych - tłumaczy Iwona Blajerska, rzeczniczka prasowa lubelskiego ratusza.
Ma to sprawić, że plakatów będzie więcej, co z kolei ma zachęcić ludzi do wyborów. W Bydgoszczy nie ma podobnych zniżek. - Stawki dla komitetów i firm komercyjnych są takie same - mówi Magdalena Kaczmarek.
Zgodnie z ordynacją wyborczą, miasto musi jednak wyznaczyć miejsca, w których można bezpłatnie wieszać plakaty wyborcze. W Bydgoszczy są trzy takie powierzchnie, a każda liczy 12,5 m kw.
Inaczej niż w innych miastach, w Bydgoszczy od komitetów wyborczych nie jest pobierana kaucja na poczet usunięcia plakatów w ustawowym terminie 30 dni po wyborach. - Mamy namiary na wszystkich i w razie jakichś nieprawidłowości będziemy interweniować - zapewnia jednak Arkadiusz Bereszyński, rzecznik straży miejskiej.