https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy od półtora roku wisi plakat wyborczy byłego posła PiS. On sam jest tym zdziwiony

Maciej Czerniak
Jerzy Mosoń
Opracowanie:
Czyżby rekord? Plakat wyborczy Zbigniewa Girzyńskiego w Bydgoszczy z kampanii w 2023 roku. Były poseł sam się dziwi, skąd ten materiał pojawił się w mieście, skoro kandydował z okręgu toruńskiego
Czyżby rekord? Plakat wyborczy Zbigniewa Girzyńskiego w Bydgoszczy z kampanii w 2023 roku. Były poseł sam się dziwi, skąd ten materiał pojawił się w mieście, skoro kandydował z okręgu toruńskiego Polskapress
To już ostatnia prosta w kampanii prezydenckiej 2025. Z chwilą zamknięcia lokali wyborczych zacznie tykać zegar odmierzając czas, jaki komitety wyborcze mają na usunięcie banerów, billboardów i plakatów promujących kandydatów. Tymczasem w Bydgoszczy uchował się co najmniej jeden plakat z ostatnich wyborów parlamentarnych.

Do decydującej rundy w wyborach na Prezydenta RP w roku 2025 pozostało raptem kilka dni. W niedzielę, tuż po zamknięciu lokali wyborczych zacznie się odliczanie do momentu, w którym wszystkie materiały wyborcze kandydatów powinny zostać usunięte z przestrzeni publicznej.

Kodeks wyborczy wskazuje, kiedy najpóźniej powinny zniknąć materiały wyborcze z przestrzeni publicznej i kto musi je usunąć. Jeśli nie uda się tego zrobić na czas, mogą posypać się kary. A sygnalistów dzwoniących w tej sprawie do jednostek samorządu terytorialnego czy do straży miejskiej raczej nie zabraknie.

Ile jest czasu na usunięcie materiałów wyborczych?

Ulotki, plakaty ze słupów i witryn, bannery muszą zniknąć najpóźniej 30 dni od dnia wyborów tj. od 7 kwietnia 2024 r. (I tura) – wynika z art. 110 par. 6 kodeksu wyborczego. Obowiązek ich usunięcia spoczywa na pełnomocnikach wyborczych. Nawet jeśli pełnomocnicy wyborczy zlecą komuś usunięcie materiałów z kampanii, to wciąż oni będą odpowiadać prawnie, jeśli okaże się, że materiały wyborcze nie zniknęły z przestrzeni publicznej na czas.

Pełnomocnicy wyborczy mają 30 dni od dnia przeprowadzenia wyborów na usunięcie materiałów wyborczych z przestrzeni publicznej. Pełnomocnik, który nie wywiąże się z obowiązku usunięcia materiałów agitacyjnych w terminie 30 dni, musi liczyć się z grzywną od 20 zł do 5 000 zł. Do tego i tak będzie musiał ponieść koszt ich usunięcia. Decyzję w tej sprawie podejmuje właściwy wójt.

Uwaga: zgodnie z art. 110 kw par. 5 służby (policja lub straż miejska) same posprzątają, jeśli okaże się, że pozostawione po wyborach banery zagrażają zdrowiu lub życiu ludzi, bezpieczeństwu ruchu drogowego lub mienia, ale wystawią za taką usługę rachunek komitetom wyborczym. To ważne wobec spodziewanych wiosennych burz.

Baner i plakat wyborczy na własnej posesji może wisieć dalej

Przed kampanią wyborczą wiele osób bezpośrednio lub pośrednio, korzystając z firm reklamowych, udostępniło swoje nieruchomości lub płoty posesji na potrzeby kampanii wyborczej. Sprawdziliśmy, czy takie osoby muszą teraz pozbyć się agitek. Bez względu na to, czy ktoś wywiesił plakat z sympatii politycznych, czy zrobił to na warunkach komercyjnych, obowiązuje go art. 110 par. 6a kw. Zgodnie z nim, obowiązek usunięcia materiałów agitacyjnych ich nie dotyczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 15

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Tymczasem otrzymaliśmy sygnał od jednego z bydgoszczan, który ze zdziwieniem odkrył, że na ulicy Lansjerów, tuż przy skrzyżowaniu z Głowackiego wisi na słupie plakat wyborczy z kampanii parlamentarnej z 2023 roku. Sprawdziliśmy i faktycznie, jeszcze w sobotę 24 maja we wskazanym miejscu taki plakat się znajdował.

- Mój plakat? W Bydgoszczy? - ze zdziwieniem pyta Zbigniew Girzyński, były poseł PiS-u, który ubiegał się o reelekcję właśnie w 2023 roku. - To niemożliwe. I nie ma sensu. Przecież ja kandydowałem z okręgu toruńskiego, a nie z Bydgoszczy.

Polityk, a obecnie również profesor dr hab. nauk humanistycznych na toruńskim UMK mówi, że nie miał pojęcia o tym, skąd we wskazanym miejscu mógł się wziąć rzeczony plakat. Zapowiada, że nie zamierza z tym faktem nic zrobić, bo nie zlecał umieszczania jego materiałów wyborczych przy ulicy Lansjerów.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dramat w Toruniu! Celowo wjechał w małżonków autem, dosłownie wbił ich w ścianę!

Dramat w Toruniu! Celowo wjechał w małżonków autem, dosłownie wbił ich w ścianę!

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska