https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droga po butelkę tylko trochę dłuższa

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
Urząd Miasta na początku roku wydał 194  pozwolenia na sprzedaż alkoholu.
Urząd Miasta na początku roku wydał 194 pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Fot. Wojciech Alabrudziński
Rada Miasta ustaliła wczoraj, w ilu punktach we Włocławku może być sprzedawany alkohol. Ich liczbę zmniejszono tylko o pięć.

Rada Miasta zdecydowała, że alkohol może być sprzedawany w 195 sklepach oraz 150 lokalach gastronomicznych. O ustalenie trochę wyższej liczby punktów wnioskował wiceprezydent Jacek Kuźniewicz. Przedstawiając projekt uchwały w tej sprawie mówił o 200 sklepach i 150 lokalach gastronomicznych. Taki bowiem limit obowiązywał w roku ubiegłym.

Część radnych uznała jednak, że sklepów, oferujących alkohol jest we Włocławku za dużo, a co za tym idzie dostęp do trunków jest za łatwy. Radny Jarosław Chmielewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości złożył więc wniosek o systematyczne zmniejszanie liczby punktów sprzedaży. W tym roku proponował redukcję o 10 procent i ustalenie liczby sklepów z alkoholem na poziomie 180.

- Włocławek ma w przeliczeniu na jednego mieszkańca więcej punktów niż Toruń - argumentował Jarosław Chmielewski. -_ A ja wolałbym, żeby moje miasto przodowało w inwestycjach, nie w liczbie punktów sprzedaży alkoholu. _Z informacji radnego Chmielewskiego wynika, że w Toruniu tylko w 80 sklepach sprzedawane są trunki.

Jeszcze dalej idąca była propozycja radnego Janusza Dębczyńskiego w Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej, który wnioskował o ograniczenie punktów sprzedaży detalicznej do 150, a lokali gastronomicznych do 100. Radny Dębczyński powoływał się na przykład Sztokholmu, gdzie jak twierdził, jest tylko osiem sklepów z alkoholem.

Tymczasem takie ograniczenie liczby punktów sprzedaży okazało się niemożliwe, w sytuacji, gdy Urząd Miasta we Włocławku wydał na początku roku 194 pozwolenia na sprzedaż alkoholu właścicielom sklepów.

- Komu te zezwolenia odbierzemy? - zadawał na sesji retoryczne pytania radny Krzysztof Grządziel z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, twierdząc, że tego typu ograniczenia nic nie dadzą. - Chodzi raczej o zmianę nawyków, kulturę picia.

Debata o konieczności ograniczania liczby punków sprzedaży wywołana została m.in. danymi, zawartymi we wcześniej przyjętym przez Radę Miasta "Miejskim Programie Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii", z których wynika, że większość najcięższych przestępstw w mieście dokonywanych jest pod wpływem alkoholu.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska