Chociaż od wejścia Polski do Unii minęło pięć lat, nadal nie brakuje takich, którzy uważają, że przyniosło to więcej strat niż zysków. Taki pogląd szczególnie popularny jest wśród rolników. Jednak patrząc przez pryzmat inwestycji, które udało się zrealizować z udziałem unijnych pieniędzy, sprawa wygląda inaczej. Najwięcej, bo aż 8,1 mln zł "wyciągnięto" na zadania realizowane przez powiat. - Myślę, że mamy autentyczne powody do zadowolenia - podkreśla Barbara Studzińska, wicestarosta. - Oczywiście nie wszystkie wnioski zostały rozpatrzone pozytywnie, ale i tak nasz bilans jest lepiej niż dobry.
Drogi i kanalizacja
Najkosztowniejszym zadaniem okazał się remont i zagospodarowanie koszarowca. Wydano na to 5,2 mln zł z czego wkład UE wyniósł aż 3,7 mln zł. Pozostałe - pozytywnie rozpatrzone - wnioski związane były z remontami dróg oraz budową boiska oraz przebudową sali gimnastycznej I LO w Świeciu.
Szansy nie zmarnowała też gmina Świecia. Starania o unijne dotacje przyniosły 7,1 mln zł. Ponad połowa, a dokładnie 3,7 mln zł przyznano gminie na skanalizowanie: Gruczna, Kosowa, Chrystkowa, Sulnówko.
Pozostałe gminy powiatu, z wyjątkiem: Osia i Drzycimia mogą pochwalić się po jednej dotowanej inwestycji.
Dziwić może fakt, że nie skorzystał z tego tak prężna gmina jak Osie. - Składaliśmy sporo wniosków, ale zawsze było coś, co sprawiało, że gdy przychodziło do podziału pieniędzy okazywało się, że dla nas nie ma nic - mówi Michał Grabski. - Mimo to nie ustajemy w staraniach, tyle, że nie zawsze aktualne potrzeby odpowiadają harmonogramowi konkursów. Od dawna mamy gotową dokumentacje dotyczącą zagospodarowania Wdy, tyle że nie wiadomo kiedy będą fundusze na tego typu zadnia. Prawdopodobnie zaczniemy bez wsparcia Unii, bo ile jeszcze lat można czekać?