https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy kładą nowy chodnik na ul. Jackowskiego. To początek...

(ms)
Trwa wymiana chodnika na ul. Jackowskiego w Nakle. Stan chodników poprawi się także na ul. przyległych, np. Strażackiej i Gimnazjalnej.
Trwa wymiana chodnika na ul. Jackowskiego w Nakle. Stan chodników poprawi się także na ul. przyległych, np. Strażackiej i Gimnazjalnej. Maja Stankiewicz
Kilka nakielskich ulic zmieni do lata wygląd. Skorzystają głównie piesi, bo dzięki wsparciu UE zużyte płytki chodnikowe zastąpi nowa kostka. Jest też szansa na nową nawierzchnię kilku ulic w centrum.

Drogowcy pojawili się najpierw na ul. Bohaterów. Teraz prace przy wymianie chodników trwają na ul. Jackowskiego. Ale lista miejsc w Nakle, gdzie stan chodników w najbliższych tygodniach się poprawi, jest dłuższa.

- Ulice: Przecznica, Gimnazjalna, Notecka, Dworcowa, Szkolna, Strażacka - wylicza Sławomir Napierała, burmistrz Nakła.

Gmina wyłoży na to zadanie około 280 tys. zł. Resztę czyli 350 tys. zł dostanie z Unii Europejskiej, a konkretnie z Europejskiego Funduszu Rybackiego.

Prace drogowe powierzono Przedsiębiorstwu Wielobranżowemu ARES Tadeusza Kiestrzyna. W lutym podpisano umowę z wykonawcą. Pogoda sprzyja, więc roboty idą pełną parą. Na ul. Jackowskiego rozpoczęto je od rozbiórki starego, chodnika. Teraz trwa układanie nowej kostki. Ulicą jeździ ciężki sprzęt. Kierowcy muszą uważać.

Ale gmina chce także w tym roku kontynuować przebudowę ulic w ramach programu tzw. schetynówek. W 2013 roku był pierwszy etap. Przebudowywano ul. Bydgoską, ks. Skargi, ks. Gepperta i fragment ul. Dworcowej.

W tym roku w Nakle planują kolejne prace, m.in. na ul. Krzywoustego, Gimnazjalnej - od budynku LO do przejazdu kolejowego, na ul. Jackowskiego i Strażackiej. Mieszkańcy tych ostatnich ulic, oprócz nowych chodników, wreszcie by doczekali także nowej nawierzchni jezdni.

- Nasz wniosek dotyczący dofinansowania tego zadania jest pierwszy na liście rezerwowej. Czekamy na decyzję. Donald Tusk obiecał, że pieniędzy będzie więcej. Jesteśmy więc dobrej myśli - usłyszeliśmy w ratuszu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec

Chodniki, ulice. Fajnie się to czyta, że coś w jakimś mieście się dzieje i że robi się coś dla ludzi. Te różne dotacje unijne, schetynówki, dobrze że ktoś to wykożystuje i pisze programy, które są zatwierdzane. Ciekawe, co robią pracownicy pobliskiego urzędu gminy w Szubinie? W tym mieście nic się nie dzieje! Ci pracownicy gminy, "włodarze" przyrośli to swoich krzeseł i, no nie wiem, czy boją się nosa zza biurka wychylić. Nie powstają żadne nowe ulice, nie widać remontowanych ulic ani chodników, nie widać żadnych ścieżek rowerowych, nic nie widać. W zeszłym roku jedyna inwestycja w mieście to kawałek kanalizacji na osiedlu "bydgoskim" i nawet gmina nie raczyła poinformować o zakończeniu tej inwestycji i że można do "wodociągów" się zgłaszać odnośnie przyłącza. Tak patrząc na Nakło, Mroczę, w której św. pamięci burmistrz rozpoczął różne inwestycje to Szubin wypada na szarym końcu. Inwestycje poza miastem? Nie wiem jakie, np. w Smolnikach (2 km od Szubina) od kilku lat obiecuje się doprowadzenie wody, wody w XXI w. z instalacji wodociągowej i co? I nic! Jak były podobno kiedyś pieniądze na tę inwestycję to gmina zabrała je na coś innego (nie wiem na co) i do dzisiaj ludzie ze studni kożystają. Słynna ścieżka rowerowa z Szubina do Kowalewa - nie utwardzona, nawet latem pada deszcz a na "ścieżce" błoto bo nie ma kasy (a dotacje) na utwardzenie. Niech tam któryś biurokrata napisze projekt (za to chyba mają pensje), Niech utwardzą asfaltem żeby później burmistrz nie wmawiał, że kostkę złodzieje ukradną, oświetlą, krzaki wytną i ścieżka jak znalazł w kierunku jeziora i daleko od TIRów. Oj dużo by pisać. np jeszcze ulica Tysiąclecia, każdorazowo po deszczach zalana a tamtędy dzieci do szkoły chodzą, inni jeżdżą samochodami i tak przechodniów chlapią wodą z kałuży a wystarczyłoby spycharką jedno pobocze zepchnąć żeby nie było wyżej od drogi i woda by zeszła. No tak, ale to trzeba chcieć. Dziwne, że np tego problemu pani dyrektor szkoły nie zgłasza, no ale poco skoro pewnie samochodem do pracy dojeżdzato ją kałuże nie interesują. Ludzie, troszkę więcej zaangażowania!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska