https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy twierdzą, że są przygotowani

Dominika Kiss-Orska
Tak 11 stycznia wyglądała ulica św. Wojciecha w Świeciu. Wiele aut śnieg zablokował na kilka dni
Tak 11 stycznia wyglądała ulica św. Wojciecha w Świeciu. Wiele aut śnieg zablokował na kilka dni Fot. Andrzej Bartniak
5000 ton mieszanki soli z piaskiem, 500 ton soli i 22 ciężkie pojazdy - takim orężem świeccy drogowcy będą walczyć z zimą.

Czterech sprawdzonych wykonawców ze Świecia i Nowego czeka na śnieg i lód. - Mamy do przypilnowania 560 km dróg na obszarze powiatu świeckiego - mówi Marek Soska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Oprócz 22 zakontraktowanych przez nas pojazdów, przygotowanych jest 40 aut w gminach. To są m.in. ciągniki, pługi, traktory.

Drogowcy twierdzą, że są przygotowani

Ubiegłoroczna zima mocno dała w kość mieszkańcom powiatu. Czy w tym roku drogowcy dadzą sobie radę z usuwaniem jej skutków?
- Wiele osób właśnie tego od nas wymaga: usuwania skutków. A ja ciągle powtarzam, że my je tylko łagodzimy - tłumaczy Soska.
Pracownicy zarządu znają jednak punkty newralgiczne w regionie, które mają pod szczególną opieką.
- Wiemy gdzie i jak ułożona jest droga. W jaki sposób ustawiona do róży wiatrów. Wiemy, gdzie pojawia się najprędzej gołoledź. To jest: na mostach, wzdłuż linii wody, wzdłuż lasów, bo tam jest większa wilgotność - tłumaczy dyrektor powiatowego zarządu dróg.
Okres rozliczeniowy Powiatowego Zarządu Dróg trwa od stycznia do grudnia. Zima z początku roku mocno nadwyrężyła budżet. To nadal ciąży.

Przekroczyli budżet o 500 tysięcy złotych

Marek Soska: - Przewidzieliśmy na zimowe wydatki 300 tysięcy złotych. Już wydaliśmy 800 tysięcy złotych. O 500 tysięcy budżet został przekroczony. A do końca roku wydamy jeszcze 200 - szacuje.
Zostało trochę, kosztem robót letnich. Marek Soska mówi: - No, niestety. W jednym "worku" mamy pieniądze na wydatki drogowe na cały rok. To, że wydaliśmy więcej niż zaplanowaliśmy, pozbawiło nas możliwości: koszenia traw, stawiania nowych znaków, wycinki suchych drzew.
Przewidzenie tej sytuacji nie było łatwe. - 300 tysięcy nam zwykle wystarczało. Tym razem stało się inaczej, ale wszyscy wiemy, że ta zima była wyjątkowo sroga i większość wyraźnie odczuła jej skutki - tłumaczy Marek Soska. - Gminy miały przewidziany budżet na zimę w wysokości 100 tysięcy złotych, a wydały już 300. To dlatego, że zima była ekstremalna.

Oni wiedzą na kilka dni przed atakiem

Drogowcy mają swoje metody, by na kilka dni przed śniegiem i mrozem wiedzieć, że czeka ich dużo pracy. - Korzystamy w tej sprawie z internetu - tłumaczy Marek Soska. - Bez obaw, na kilka dni przed atakiem zimy, my już wiemy, że będziemy mieli więcej pracy niż zwykle.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska