W tym roku turniej eliminacyjny Seni Cup odbywał się w Waplewie koło Olsztynka. Drużyna Środowiskowego Domu Samopomocy została w nim zakwalifikowana do najlepszej grupy rozgrywkowej. Mimo ambitnej postawy w każdym meczu chojniczanom nie udało się wygrać żadnego spotkania ani awansować do finału. Turniej zakończyli z jednym remisem i trzema przegranymi.
To jednak nie podłamało zawodników. Mają powody do zadowolenia, bo gdy kilka lat temu zaczynali przygodę z Seni Cup, byli na trzecim poziomie sprawnościowym, później przez kilka edycji grali na drugim. W tym roku trafili do najlepszej grupy. - To świadczy o tym, że nasza drużyna gra coraz lepiej. I mobilizacja, by dalej trenować. Mamy też drugi powód do dumy. Organizatorzy postanowili z 22 drużyn to właśnie nam przyznać bardzo cenny puchar fair-play. To piękna nagroda dla zawodników oraz dla nas, opiekunów - mówi opiekunka zespołu Anna Werochowska.
- Ten turniej był dla nas trudnym wyzwaniem, bo musieliśmy stawić czoła zupełnie innym drużynom, które okazały się od nas po prostu lepsze. Jesteśmy dumni z naszych chłopaków, bo potrafili pogodzić się z porażkami, nie załamali się przegranymi i po każdym meczu z podniesionymi czołami dziękowali lepszym od siebie rywalom za mecz - mówi trener drużyny Aleksander Knitter.
Przed drużyną z Chojnic teraz start w Mistrzostwach Pomorza, które odbędą się 7 czerwca na stadionie Chojniczanki. Mistrzostwa, w których zagra 12 drużyn, organizują Środowiskowy Dom Samopomocy oraz Stowarzyszenie Szukam Drogi.