MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Piotrowski - z Unisławia przez Chemika Bydgoszcz, Wdę Świecie, aż do reprezentacji Polski w piłce nożnej

Monika Smól
Monika Smól
Jakub Piotrowski – zawodnik reprezentacji Polski pochodzący z województwa kujawsko-pomorskiego, który znalazł się w składzie na EURO 2024, już 14 lat temu wykopał brązowy medal Mistrzostw Polski. 26-letni zawodnik miał wówczas zaledwie 12 lat i był kapitanem drużyny!

Jakub Piotrowski – jeden z reprezentantów Polski w piłce nożnej, którego oglądaliśmy podczas występów Polaków na Mistrzostwach Europy 2024 w Niemczech, pochodzi z niewielkiego Grzybna w gminie Unisław (powiat chełmiński). To tam ma rodziców i dwóch brani – starszego Bartka i młodszego – Aleksandra.

- I pokój w rodzinnym domu, który zawsze na niego czeka – mówi ks. Piotr Kociniewski, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Grzybnie, fan piłki nożnej, który bardzo mu kibicuje.

Niewielu wie bowiem o tym, że obecny reprezentant naszego kraju w piłce nożnej już na początku piłkarskiej drogi ze swoim teamem sięgnął po brązowy medal V Mistrzostw Polski Liturgicznej Służby Ołtarza w Halowej Piłce Nożnej! Rywalizowali wówczas wyłącznie mistrzowie diecezji w kraju. Drużyna ministrantów z Grzybna zajęła 3. miejsce pokonując m.in. ekipy diecezji: krakowskiej, przemyskiej, sandomierskiej, częstochowskiej, poznańskiej i lubelskiej. A trenerem tej drużyny był właśnie ksiądz - Piotr Kociniewski.

Piotrowski - kapitan drużyny ministrantów z brązowym medalem

- Kontakt z sobą mamy cały czas. Mieliśmy się spotkać na początku czerwca, ale Kuba został powołany do reprezentacji i rozpoczął zgrupowanie – mówi ks. Kociniewski. I pasjonatem piłki nożnej. - Śledzę rozwój jego kariery, jego transfery, bardzo mu kibicuję. Oglądałem też pierwszy mecz Polski z Holandią i myślę, że trochę czasu zabrakło, bo Kuba strzeliłby gola na 2:2. Bardzo dobrze zaprezentował się na boisku przez te piętnaście minut, miał świetne dośrodkowanie do Świderskiego.

Z księdzem, który wcześniej był sędzią piłkarskim, a sam kosi nawet trawę na boisku parafialnym w Grzybnie, o piłce nożnej można rozmawiać godzinami. Ma dużą wiedzę i bardzo dobrą pamięć.

- Ten brąz, który w maju 2010 roku wywalczyła moja drużyna z Kubą na czele to był tu nasz największy sukces - mówi ks. Kociniewski. - Czytałem niedawno wywiad z Norbertem Huberem, reprezentantem Polski w siatkówce, gwiazdą PlusLigi, w którym wspomniał o Kubie. Opowiadał, że w 2010 roku grał w piłkarskim turnieju przeciwko ekipie ministrantów z Grzybna i przegrał, bo w naszej ekipie był Kuba Piotrowski.

Jak dodaje, dużo pracy w rozwój sportowy Jakuba Piotrowskiego włożyli rodzice.

- Wozili go do Bydgoszczy, gdzie grał w Chemiku – wspomina ks. Kociniewski. - Bo Kuba kochał piłkę. Jego kariera przyspieszyła, gdy ściągnięty został z Wdy Świecie do Pogoni Szczecin. A w 2019 roku dostał szansę - powołanie na Mistrzostwa Europy U21 we Włoszech. Zagrał tam w jednym meczu, ale zaistniał jako kadrowicz.

Jerzy Siemieniecki, prezes Unisław Team Onde, także pamięta, jak do jego klubu trafił Jakub i jego starszy brat – Bartek.

Pierwszy medal reprezentanta Polski z Grzybna

- Był to bodajże 2011 rok. Kuba grał u nas od 13 do 19 roku życia – wspomina Jerzy Siemieniecki. I od razu przyznaje: - To na początku wcale nie był jakiś wyróżniający się zawodnik. Jednak bardzo ciężko pracował, nigdy nie narzekał, zawsze był chętny do trenowania i grania, zawsze uśmiechnięty. To właśnie ta ciężka praca go wyróżniała. On nie był ogromnym talentem, on wypracował sobie sukces i to miejsce, w którym jest teraz. Założyłem sekcję futsalu w Unisławiu w 2008 roku. W 2011 drużyna, w składzie której grał Kuba i jego brat, zdobyła wicemistrzostwo Polski do U-14. I to był Kuby pierwszy medal.

Jerzy Siemieniecki uważa, że gra w futsal na pewno pomogła pomocnikowi reprezentacji Polski rozwinąć się technicznie.

- Niemal na całym świecie dzieci trenują futsal obok piłki nożnej na trawie - mówi Jerzy Siemieniecki. - Nawet Ronaldo, Neymar czy Messi do wieku nastoletniego grali w futsal. To jest po to, aby piłkarz trawiasty nauczył się szybko podejmować decyzje, lepiej grał pod presją. Futsal uczy potrzebnych dobremu piłkarzowi nawyków, których nie wypracuje na trawie. Kuba Piotrowski trenował u mnie około pięć lat, średnio dwa razy w tygodniu. Zdobyliśmy mistrzostwo młodzików. Grał w ligach seniorskich w I i II lidze futsalu. Łączył to z grą w klubie macierzystym trawiastym – Chemiku Bydgoszcz.

Najdłużej Jakub Piotrowski grał w Chemiku Bydgoszcz

Chemik Bydgoszcz to dla Piotrowskiego dłuższy przystanek. Z tego okresu świetnie pamięta go obecny wojewoda kujawsko-pomorski.

- W Chemiku Kuba grał od 12 do 17 roku życia, czyli najdłużej z wszystkich klubów, których był zawodnikiem - mówi Michał Sztybel, wówczas (i przez 10 lat!) prezes – teraz prezes honorowy - Chemika Bydgoszcz. - Wypatrzył go na jakiś rozgrywkach legendarny trener Tadeusz Kobusiński, który miał dobre oko. Zaproponował rodzicom, by Kuba grał u nas. Oni się zgodzili. Od początku był pracowity, inteligentny, poukładany i miał duże wsparcie rodziców. Jednak piłkarsko nie był numerem jeden. Przyćmiewał go Michał Borecki, który wyraźnie już wówczas był wyróżniającym się zawodnikiem, co później znalazło potwierdzenie - trafił do Lazio Rzym.

Jednak Piotrowski nie oglądał się na innych, trenował i rozwijał się.

- On rósł z czasem i z każdym rokiem był lepszy, podobnie jak Kubacki w skokach narciarskich – podkreśla Michał Sztybel. - Z Chemikiem w lidze seniorskiej zagrał dwa mecze i … chciał szybko do wyższej ligi. Młodość! My prowadziliśmy rozmowy z Hannoverem, ale Kuba nie wytrzymał presji, ciśnienia tego czekania na wynik rozmów i przeszedł do Wdy Świecie. Żałowaliśmy bardzo.

Dla klubu był to wymarzony awans – i to z V do III ligi.

Jak mówi honorowy prezes Chemika, z Kubą mają nadal kontakt. Uczestniczył w wakacyjnych zajęciach dla dzieci, niedawno przysłał do klubu koszulkę.

Z bydgoskiego Chemika Jakub Piotrowski trafił do Wdy Świecie.

Tam grał pół roku i Wda zrobiła jego transfer do ekstraklasowej Pogoni Szczecin, a stamtąd trafił najpierw na wypożyczenie do Stomilu Olsztyn, a potem - do belgijskiego KRC Genk (zespołu, w którym w drużynach młodzieżowych grały m.in. takie sławy jak Kevin De Bruyne czy Thibaut Courtois), a w 2020 roku wypożyczono go do Waasland-Beveren. Po kilku miesiącach związał się z niemieckim klubem Fortuna Düsseldorf, w 2 Bundeslidze. W połowie 2022 roku przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do bułgarskiego klubu Łudogorec Razgrad. W drużynie mistrza Bułgarii mógł się rozwinąć, dostał też szansę zaprezentowania się w europejskich pucharach i zakończył świetny - i dla niego i dla klubu - sezon 2023/2024.

Zwrot w jego sportowej karierze nastąpił po powołaniu do seniorskiej reprezentacji Polski przez selekcjonera Michała Probierza. Piotrowski dostał zaproszenie na spotkanie eliminacji Mistrzostw Europy 2024 z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Kilka miesięcy temu, 12 października 2023 roku, zaliczył debiut z orzełkiem na piersi. Z kolei swojego premierowego gola w narodowych barwach strzelił 17 listopada – Czechom. Wyszedł na murawę w podstawowym składzie. Piłkarscy fani śledzili, jak potem przeciwko Estonii miał asystę przy golu Przemysława Frankowskiego, a potem jeszcze zdobył trzecią w tym meczu bramkę dla biało-czerwonych.

Z Jakubem Piotrowskim na jednym boisku miał okazję zmierzyć się także wójt gminy Unisław.

Wójt gminy Unisław kopał piłkę z Kubą Piotrowskim

- Zdarzyło nam się grać razem - przyznaje Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - On miał wtedy dziesięć lat, a już przewyższał mnie umiejętnościami technicznymi o trzy głowy. Fenomenalny chłopak, z wielkimi umiejętnościami i sercem do grania. Ponadto, on żyje ciągle w naszej społeczności, uczestniczy w różnych akcjach – po prostu fajny chłopak. Cały Unisław o nim mówi, wszyscy są sercem za nim – i od razu inaczej kibicuje się reprezentacji, gdy widzi się na boisku chłopaka od nas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska