Rosyjski żużlowiec tylko sezon spędził na Motoarenie. Po udanym roku w barwach Unibaksu (4. średnia w lidze) miał mnóstwo propozycji. Najszybciej skreślił Rzeszów, potem Zieloną Górę. Leszna już nie skreślał. O mocnej ofercie z Unii dla Sajftdinowa informowaliśmy zaraz po zakończeniu sezonu. W ubiegłym tygodniu żużlowiec ostatecznie przyjął ofertę wicemistrza Polski. W sumie ma tam zarobić ok. 1,8 mln zł, na co składać się będzie wynagrodzenie z klubu i umowa sponsorska z Fogo. KS Toruń oferował mu początkowo 1,3 mln zł, potem jeszcze dodatkowe pieniądze od sponsorów.
Czytaj: Właściciel KS Toruń zapowiada: - Jeszcze więcej dla kibiców
Sajfutdinow jednak nie czekał. W Toruniu są wściekli, bo w piątek późnym popołudniem zaplanowano spotkanie grupy sponsorów, którzy mieli dorzucić się do kontraktu. Od kilkunastu dni organizował ją Adam Krużyński, dyrektor firmy Nice i jeden z doradców nowego właściciela "Aniołów" Przemysława Termińskiego.
Menedżer Sajfutdinowa Tomasz Suskiewicz o tym wiedział, początkowo zapewniał, że będzie czekał na efekt tych rozmów, ale kilka godzin przed spotkaniem poinformował, że Rosjanin odchodzi z Torunia. Szefowie klubu mogli jedynie przekazać potencjalnym sponsorom, że sprawa jest już nieaktualna.
- Podjąłem decyzję, iż w sezonie 2015 nie będę startował w klubie z Torunia. Bardzo dziękuję kibicom z tego miasta za doping podczas ostatniego sezonu oraz wszystkim, z którymi miałem przyjemność przez ten sezon współpracować - napisał na swoim Facebooku Sajfutdinow
Post użytkownika Emil Sayfutdinov.