Na 310 tys. złotych oszacowano straty spowodowane pożarem, który strawił budynek gospodarczy w Płutowie (gmina Kijewo Królewskie). - Przyczyna pożaru nie została ustalona - mówią strażacy.
Pożar w budynku pojawił się w sobotni wieczór, po godz. 22. Właściciele ewakuowali zwierzęta.
Do Płutowa pojechało 11 zastępów straży pożarnej.
- Po dojeździe zastaliśmy pożar budynku inwentarskiego - informuje Robert Kamiński z PPSP w Chełmnie. - Paliło się składowisko słomy na poddaszu i - poniżej - skład maszyn rolniczych oraz więźba dachowa. Przed przyjazdem strażaków właściciele wyprowadzili już stamtąd dwie sztuki bydła. Jedna z ewakuujących zwierzęta osób uskarżała się na problemy z oddychaniem, więc został jej podany tlen, a następnie zajęły się nią służby medyczne.
Ratownicy podali sześć prądów wody w natarciu na źródło ognia i dwa - na zagrożony budynek wielorodzinny. Zamieszkuje go szesnaście osób, które w tę noc same go opuściły. W płonącym obiekcie panowało duże zadymienie. Strażacy zabezpieczyli zaopatrzenie wodne z pobliskiego hydrantu i z dwóch w sąsiednich wsiach. Była noc, więc oświetlić też musieli teren akcji. Ponadto, na bieżąco sprawdzali i przewietrzali nieobjęte pożarem pomieszczenia inwentarskie, w których było 21 sztuk trzody chlewnej ewakuowanej do strefy bezpiecznej.
- W trakcie gaszenia ognia zerwała się większa część dachu oraz część stropu z części gospodarczej - dodaje Rober Kamiński. - W związku z nagromadzeniem dużej ilości słomy na poddasz wyniesiono ją z pomocą sprzętu i dogaszono na zewnątrz. Do ugaszonego budynku wjechał z kolei sprzęt burzący. Na koniec ratownicy skontrolowali temperaturę pirometrem, w celu wykluczenia ponownego zagrożenia.
Spaleniu i zniszczeniu uległy: kombajn, dmuchawa, pokrycie i konstrukcja dachu, opał, drewno, zboże, słoma, trociny, drzwi i okna, a także drobne narzędzia rolnicze.
Udało się uratować mienie warte 500 tys. złotych.