https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa bydgoskie kluby ruszają w Polskę - Mózg w Warszawie, Estrada w Toruniu

Katarzyna Dworska
20-lecie Mózgu w Bydgoszczy
20-lecie Mózgu w Bydgoszczy Jarosław Pruss
Już niedługo kluby z naszego miasta otworzą kolejne lokale. Mózg planuje podbój stolicy, natomiast Estrada zagości w Toruniu.

Mózg obchodził w tym roku dwudzieste urodziny i na stałe wpisał się na mapę kulturalnych wydarzeń w mieście. Otwarcie jego filii przy Teatrze Powszechnym w Warszawie zaplanowano na 6 listopada. - Ten pomysł przewijał się w mojej głowie od lat - mówi Sławek Janicki, właściciel Mózgu. - Kiedyś miał to być Gdańsk lub Toruń, później Sydney. Próbowaliśmy nawet podejść do Berlina, aż w końcu pojawiła się propozycja z Warszawą.
Została ona z ciekawością przyjęta przez Pawła Łysaka, który obejmuje funkcję dyrektora Teatru Powszechnego. - Wspólnie pracujemy nad tym, jak dokładnie nasza obecność w teatrze będzie wyglądać i na czym będzie opierać się współpraca - wyjaśnia Janicki.

Czytaj: 20. urodziny Mózgu - relacja i zdjęcia

Klub będzie nazywał się Mózg Warszawa. - To co będzie łączyć te dwa miejsca, poza nazwą, to polityka programowa - tłumaczy Janicki. - Wciąż interesować nas będzie sztuka autorska, a w naszych działaniach przeważać będzie muzyka, choć inne dziedziny będą również na stałe gościć w naszym programie.

Do podboju Torunia szykuje się drugi z bydgoskich lokali . Otwarcie Estrada Stagebar Toruń planowane jest na 13 września, a klub mieścić się będzie w piwnicy pod Galerią Sztuki Wozownia. - Jego charakter i wystrój będą zbieżne z bydgoskim - opowiada Marek Hegenbarth, właściciel. - Planujemy m.in. koncerty na żywo, imprezy cykliczne i turnieje piłkarzyków. Prace remontowe są już na ostatnim etapie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin

A scena klubowa w Bydgoszczy umiera!! Praktycznie zero dobrych eventów sceny klubowej nie licząc hausów i hipsterow z poznańskiej i mózgu którzy nie chodzą nigdzie indziej poza swoimi klubami!!! Zero alternatyw, a jedyne imprezy gdzie bawi się dużo ludzi to plebs z kubryka i metro tańczących do winampa nie mających w ogóle pojęcia o muzyce tylko się nachlać i wyrwać laskę.... Szkoda jak na prawie 400tyś miasto ma zerową perspektywe na przyszłość żadnych promotorów, ekip którzy chcą coś zrobić dla ludzi a nie dla hajsu i trzeba uciekać do innych miast żeby znaleść cokolwiek !!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska