https://pomorska.pl
reklama

Dwie koleżanki poleciały na wakacje do Turcji. W pakiecie do 4* hotelu były... pluskwy i rany. Szokujące zdjęcia!

Agnieszka Domka-Rybka
Wakacje ze znanym biurem podróży do tureckiego hotelu przy Parku Narodowym Dilek w rejonie Kusadasi miały być fantastyczne, a okazały się koszmarem.
Wakacje ze znanym biurem podróży do tureckiego hotelu przy Parku Narodowym Dilek w rejonie Kusadasi miały być fantastyczne, a okazały się koszmarem. Nadesłane
Pochodząca z okolic Świecia pani Ewa i jej koleżanka z Torunia na zawsze zapamiętają urlop w Turcji, z którego wróciły kilka dni temu. Niespodziewanie w ich pokoju pojawili się - mówiąc bardzo delikatnie - nieproszeni goście.

Spis treści

To miały być fantastyczne wakacje w 4-gwiazdkowym hotelu położonym przy Parku Narodowym Dilek w rejonie Kusadasi. Pani Ewa zazwyczaj takie wyjazdy organizowała sama , jak to się mówi „od A do Z”. Teraz pojechała ze znanym biurem podróży.

Pierwszy cios: pokój z łożem małżeńskim

- Najpierw dostałyśmy z koleżanką pokój z łożem małżeńskim, a potem przenieśli nas do innego z... pluskwami - wspomina pani Ewa. - Bardzo martwiły mnie kolejne pojawiające się na moim ciele okropnie swędzące bąble, które układały się w charakterystyczny sposób. Byłam przerażona! Jednak nie zaproponowano nam od razu innego lokum, więc jeszcze jedną noc spędziłyśmy z pluskwami.

Doszły kolejne, swędzące bąble. Potrzebny był lekarz. Potem była walka z obsługą hotelu i znanym biurem podróży, które zorganizowało ten wyjazd.

- Podeszli do sprawy nie jak do poważnego problemu, ale jakbym to ja była ich problemem - uważa turystka.

Czwarta noc była w innym pokoju. Pani Ewa opowiada, że z niedowierzaniem patrzyła, jak w tym feralnym pokoju, bez przeprowadzenia tam dezynsekcji, meldują kolejnych Polaków: - A pan w recepcji powiedział, że hotel jest blisko parku i robaki to... normalna sprawa.

A oto szczegóły...

Ugryzienia na całym ciele

Zazwyczaj wyjeżdżała sama wszystko organizując, ale tym razem postanowiła „iść na łatwiznę” i skorzystała z oferty last minute znanego biura podróży. Efekt? Najbardziej koszmarne wakacje!

Pani Ewa i jej koleżanka wylądowały w Turcji 19 września, gdzie z lotniska dowieziono je późnym wieczorem do hotelu (4*) położonego przy Parku Narodowym Dilek w rejonie Kusadasi. Miało być fantastycznie, ale już zaraz na samym początku pojawiły się problemy.

- W pokoju stało łoże małżeńskie, a my przecież zamawiałyśmy dwa osobne łóżka - wspomina pani Ewa. - Poszłam do recepcji i powiedziałam, że pokój nie zgadza się z ofertą i dostałyśmy nowy. Miało być lepiej, a było... jeszcze gorzej.

Ugryzienia pluskiew były na całym ciele. To okropnie swędzące bąble, które układały się  w charakterystyczny sposób.
Ugryzienia pluskiew były na całym ciele. To okropnie swędzące bąble, które układały się w charakterystyczny sposób. Nadesłane

Po nocy spędzonej w nowym pokoju pani Ewa dostrzegła ugryzienia na twarzy i całym ciele. Pojawiły się swędzące bąble. Przejrzała materace i okazało się, że w pomieszczeniu są pluskwy.

Pluskwy. Od razu zgłosiła to biuru podróży

- Byłam przerażona! Od razu zgłosiłam to do biuru podróży, które przekazało zawiadomienie do hotelu. Niestety, kolejną noc również spędziłyśmy w tym przeklętym pokoju. Ja wstałam o godzinie drugiej jeszcze bardziej pogryziona i w piżamie poszłam po ratunek do recepcji. Pokazałam im moje liczne ugryzienia. Wiedzieli o problemie, bo upewniali się, czy jestem z pokoju z wcześniejszego zgłoszenia. Po tej nocy miałam jeszcze teleporadę z polskim lekarzem i on potwierdził, że to są ugryzienia właśnie po pluskwach. Poprosiłam o nowy pokój. Niestety, nikt nie zrobił nic, żeby po tej pierwszej, strasznej nocy przenieść nas gdzie indziej i jeszcze musiałyśmy spędzić kolejną z pluskwami.

Opuściły pokój 219, gdzie zostały puskwy i... od razu meldowali tu innych Polaków!

Dodaje: - Kolejna noc była w nowym pokoju, ale z niedowierzaniem zobaczyłam, jak przyjechały nowe dwa autokary z Polakami i dwie osoby zameldowano w pokoju nr 219 z pluskwami. Poszłam do nich i ostrzegłam. Proszę sobie wyobrazić, nie przeprowadzono tam dezynsekcji, a meldowano kolejnych turystów! Miałam już dość tego hotelu w ogóle! Chciałam wrócić do Polski, ale nie było dostępnych lotów.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Opowiada, że zażądała od biura podróży, żeby znalazło inny hotel. Patrząc na podejście obsługi hotelu do sprawy, nie wierzyła, że robaki są tylko w tym jednym pokoju. Usłyszała wtedy m.in., że w tym miejscu przebywa 100 ich innych klientów z Polski i nikt pluskiew nie widział, a w Turcji odpoczywa teraz kilkadziesiąt tysięcy turystów na wycieczkach z tego biura tej firmy i także nie mają kłopotów.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA:

"Robaczki tutaj to nic nadzwyczajnego"

- To, co? Tylko ja taka pechowa? W jaki sposób miały mnie uspokoić wyjaśnienia, że inni nie widzieli robali, skoro ja byłam, i cały czas jestem, pogryziona! A pan w recepcji tłumaczył mi, że hotel jest blisko parku, dlatego „robaczki” to nic nadzwyczajnego. Normalka? Co za lekceważące podejście! - komentuje.

Hotel kazał szukać hotelu

Twierdzi też, że miała na własną rękę szukać nowego hotelu, wskazując trzy propozycje z oferty biura. Zastrzegało, że zmiana będzie mnie kosztować 250 zł plus różnica w cenie, a do tego do mojej prośby ustosunkują się w ciągu 72 godzin.

- Tłumaczyłam konsultantce biura na infolinii: „Jestem w hotelu w pluskwami! Mam masę zapalnych krostek. A Państwo chcą, żebym tu była kolejne trzy doby? Czyli do końca wyjazdu?” A hotel dopiero po tym, jak poinformowałam nowo przyjezdnych, co ich czeka, przejął się sytuacją”.

Prawie na koniec wycieczki turystki zostały przeniesione do innego 4* hotelu w Turcji, który okazał się być miejscem godnym odpoczynku. Pani Ewa jest już po konsultacji z prawnikiem i zamierza wystąpić o odszkodowania do organizatora wyjazdu. Ma screeny korespondencji z biurem w Turcji.

Dwukrotnie kontaktowaliśmy się z Biurem Podróży TUI, które zorganizowało wycieczkę pochodzącej z okolic Świecia, a mieszkającej obecnie w Piasecznie pani Ewy oraz jej koleżanki z Torunia. Zrobiliśmy to na początku zeszłego tygodnia i - do momentu powstania tego artykułu - nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy nadejdzie, wrócimy do tematu.

*Imię bohaterki zostało zmienione.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kalina
Masakra... Dlatego ja raczej biur podróży nie wybieram, wolę sama zorganizować wyjazd i wszystko dokładnie sprawdzić. też byłam w Turcji w tym roku, poleciałam enterem, hotel znalazłam świetny, czysty i bez robali...
f
fdf
i nie otrzymacie odpowiedzi apluskiewy nadal byndom, oewnie nawet tranzytem do swiecia dotarly
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska