Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwudziestoletnim żukiem jadą do Grecji!

(AB)
Załoga Na Bogato Team pożegnała się z najbliższymi i ruszyła z Brodnicy do Katowic, gdzie odbył się oficjalny start
Załoga Na Bogato Team pożegnała się z najbliższymi i ruszyła z Brodnicy do Katowic, gdzie odbył się oficjalny start (fot. AB)
- Będziemy nocować pod gołym niebem, jeść konserwy i modlić się, aby samochód wytrzymał trudy podróży. Naszym celem jest zdobycie pomocy dla dzieci z domów dziecka - mówi załoga brodnickiego Na Bogato Team.

Bartek Badaczewski, Daniel Wysocki, Marcin Olszewski, Waldemar Bryszkiewicz i Bartek Niedośpiał, czyli ekipa pod nazwą Na Bogato Team, to grupa przyjaciół z Brodnicy i Torunia, która w minioną sobotę wyruszyła dwudziestoletnim żukiem z Katowic do Grecji. Skąd taki zwariowany pomysł? Otóż mieszkańcy naszego powiatu postanowili w tym roku wziąć udział w rajdzie Złombol, której celem jest uzbieranie pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci ze śląskich domów dziecka. Najważniejszy warunek rajdu - ekipy biorące w nim udział muszą poruszać się samochodami komunistycznej produkcji bądź konstrukcji - stąd ów dwudziestoletni żuk.

Przed naszymi reprezentantami nie lada wyzwanie, bowiem mają do pokonania prawie 2,5 tys. km, przez Czechy, Słowację, Słowenię, Bośnię, Chorwację, Czarnogórę, Albanię aż do Olimpu w Grecji. - Przede wszystkim mamy nadzieję, że uda nam się bezpiecznie dotrzeć do celu, a potem wrócić z Grecji do domu - mówią tuż przed wyjazdem z Brodnicy do Katowic. - Zabraliśmy z sobą nie tylko prowiant, ale i wymienne części do naszego samochodu. Są więc zapasowe koła, skrzynia biegów i inne ważne elementy.

Czytaj też: Gardeja - miasto, które stało się wsią. Czy odzyska blask?

Przygotowania do startu w rajdzie trwały bardzo długo. Jak można się domyśleć - zaczęło się od kupna samochodu. Żuk, którym pojadą brodniczanie, został wyprodukowany w 1992 roku. Na Bogato Team nabył go zimą tego roku. - Żuka kupiliśmy w Białymstoku od pierwszego właściciela, który wykorzystywał go do przewożenia towaru na stragany - opowiada historię samochodu Waldek Bryszkiewicz. - Musieliśmy w nim sporo przerobić, żeby przystosować go do takiej podróży. Przede wszystkim wstawiliśmy kupione gdzieś na złomie dodatkowe fotele, jest także wentylator i aneks kuchenny z tyłu samochodu.
Jak mówi załoga Na Bogato Team - o rajdzie wyczytali w internecie. Co ich skłoniło do wzięcia udziału? - Fajnie jest coś zrobić i dać coś z siebie, żeby pomóc innym, zwłaszcza dzieciom - zgodnie przyznają. - Nie mamy żadnych korzyści finansowych z tego rajdu. Co więcej - pokrywamy wszystkie koszty - od wpisowego, poprzez wyżywienie i paliwo z własnej kieszeni. Zależy nam przede wszystkim na tym, żeby przeżyć wspaniałą przygodę, a przy okazji pomóc innym, bowiem Fundacja Nasz Śląsk im. Gen. Józefa Ziętka przekazuje 100 proc. uzbieranych datków na potrzebujące dzieci.

Czytaj też: "Podczas sztormu czułam się, jak ogórek w pustym słoiku"**

Choć organizatorzy dają docelowe namiary na noclegi, to naszych podróżnych i tak czekają noce pod gołym niebem, bez prysznica i innych wygód. Nic jednak nie jest w stanie ich zniechęcić. - Chcielibyśmy w przyszłości przenieść tego typu inicjatywę na lokalny grunt - mówią. - Wiadomo, że do tego potrzebni są sponsorzy i fundacja, która by się tym zajęła. Mamy nadzieję, że to się uda.

Przypominamy, że jest to już szósta edycja rajdu, a w tym roku bierze w niej udział aż 206 załóg. Jest o co się starać, bowiem dla porównania - w roku ubiegłym udało się zebrać ponad 230 tys. zł. Reprezentanci Brodnicy w rajdzie startują po raz pierwszy. U celu podróży będą w najbliższy czwartek 20 września. Trzymamy kciuki i życzymy szerokiej drogi!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska