Opłata za wjazd samochodem na teren przychodni wynosi 2 zł.
- Nie rozumiem dlaczego dyrekcja "Polikliniki" za wjazd na teren przychodni żąda od swoich pacjentów pieniędzy? - pyta Zenon Zabłoński, emerytowany inżynier. - Przecież wszyscy płacimy składki, a za pacjentami "idą" pieniądze Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie dość, że chorzy ludzie płacą za lekarstwa, to jeszcze obciąża się ich dodatkowymi opłatami. To skandal!
Ruch groził pieszym
Wprowadzenie opłat, w e-mailu do redakcji wytłumaczyła Jolanta Jelonek, zastępca dyrektora przychodni. Czytamy w nim, że decyzja była spowodowana wciąż zwiększającym się ruchem pojazdów, który zagraża bezpieczeństwu pacjentów i pracowników "Polikliniki".
Dyrektor Jelonek wskazuje także, że w przychodni ilość miejsc parkingowych jest ograniczona, a coraz częściej zdarzało się, że samochody na parkingu przy lecznicy zostawiały osoby przypadkowe, niekorzystające z leczenia.
Niepełnosprawni nie muszą płacić
Opłata pobierana jest od 6.00 do 17.00 w dni powszednie i od 6.00 do 14.00 w soboty. Płacić nie muszą osoby niepełnosprawne, które mają przy sobie legitymację.
Już od dawna podobna opłata obowiązuje za wjazd na parking przy szpitalu w Węgrowie.