https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyskalkulia na maturze nic nie pomoże

DJ
scx.hu
Wcześniej dysleksja i dysgrafia. Teraz oszałamiającą "karierę", szczególnie wśród maturzystów, robi dyskalkulia.

Od tego roku szkolnego matematyka na maturze będzie obowiązkowa już dla wszystkich. Początkowo przerażeni maturzyści, zdradzają nam, co zrobić, aby chociaż trochę sobie ją ułatwić. Rozwiązaniem ma być zaświadczenie o dyskalkulii, czyli specyficznych trudnościach w uczeniu się matematyki, wydawane przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną.

- Mój brat miał dysleksję i dzięki temu z przymrużeniem oka potraktowano go na egzaminie z polskiego. Dlaczego by nie wykorzystać tego również na matematyce? - zastanawia się Magda, która za rok zdawać będzie maturę. - Problemy z matematyką mam, odkąd tylko pamiętam. Obowiązkowy egzamin z niej na maturze zapewne tylko pogrzebie moje marzenia o studiach. Nie mam innego wyjścia. Zamierzam zrobić sobie badania na dyskalkulię. Może chociaż trochę mi to pomoże? - zastanawia się.

Okazuje się jednak, że zdobycie zaświadczenia nie jest wcale takie proste, jak by się wydawało. - Dyskalkulia na pewno nie dopada nikogo dopiero w liceum. Diagnozę taką stawiamy już w pierwszych latach edukacji, a poprzedza ją cała masa badań i wywiadów środowiskowych - wyjaśnia Karolina Skowrońska z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Bydgoszczy. - Niestety, mam też złą wiadomość dla przyszłych maturzystów. Opinia o dyskalkulii nic wam nie pomoże na egzaminie maturalnym, ponieważ w przeciwieństwie np. do dysleksji, problem ten nie został jeszcze uregulowany w żadnym rozporządzeniu. Zamiast kombinować, trzeba wziąć się za naukę - dorzuca.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
najlepiej to w ogóle zacząć się uczyc - obojętnie z czego. Chyba już dość mamy analfabetów wśród naszej wykształconej młodzieży - nie umieją czytać, pisać, teraz się okazuje ze dodawanie też sprawia im trudność. Do łopaty. W końcu, gdzie jest powiedziane że każdy musi mieć maturę i studia?Same ambicje nie wystarczą.
O
Olaf
Najlepiej do matury uczyć się z dobrego Repetytorium lub Vademecum (Najlepiej wydawnictwa Operon, albo Greg - w zależności od posiadanych funduszy...). Polecam też arkusze egzaminacyjne oraz testy z ubiegłych lat... - matury.info
G
Gość
A może pomroczność jasna?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska