Rzadko zdarza się, że samorządowcy z roku na rok tak znacząco podwyższają wartość swoich działek czy nieruchomości. Często - zdaniem mieszkańców i czytelników - włodarze zaniżają wartości i oni chętnie kupiliby od nich dom czy działkę za wartość podaną w oświadczeniu.
Nie do wiary! Wójt Zbigniew Szczepański rządzi już 25 lat
Wójt w oświadczeniu wskazał cztery działki. W oświadczeniu za 2014 rok miały one wartość 60 tys. zł (budowlana, 608 metrów kw), 400 tys. zł (budowlana, 2207 metrów kw), 80 tys. zł (4729 metrów kw) i 30 tys. zł (500 metrów kw. z altaną w użytkowaniu).
W oświadczeniu za 2015 rok ich wartości wzrosły odpowiednio do 70, 500 i 100 tys. zł oraz 30 tys. zł.
Skąd te różnice w ciągu dwunastu miesięcy? - Tak, uważam, że wartość tych działek wzrosła przez rok - mówi wójt Zbigniew Szczepański.
Jak tłumaczy, te ceny nie są kalkulowane przez żadnego rzeczoznawcę, bo tego samorządowcy nie muszą robić. - Jest to moja szacunkowa wartość, jednak ceny działek idą w górę, a nie w dół. Tak naprawdę wartość działki reguluje rynek i sytuacja w dniu sprzedaży decyduje o cenie - mówi.
Wójt dodaje, że działkę o najwyższej wartości ma w Charzykowach. Doprowadzono tam gaz i wartość jest wyższa. - Nie chcę jej sprzedać. To moja lokata na przyszłość - stwierdza wójt.
Wójt zdradza, że ma i tak mieszane uczucia co do oświadczeń majątkowych, które jego zdaniem nie do końca spełniają swoje zadanie. - Uważam, że w oświadczeniach najważniejsze są źródła, z jakich samorządowcy mają pieniądze - mówi.
***
Pogoda na dziś, wideo: TVN Meteo Active/x-news