https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci wciąż nabijają sobie guzy na budkach TP S.A.

(MAGA)
fot. Lech Kamiński
Sześcioletni Krystian dołączył do grona osób, które ucierpiały w zderzeniu z niedostatecznie oznakowanymi kabinami telefonicznymi.

- Wiele razy zwracałam mu uwagę, żeby patrzył pod nogi, ale tej budki to sama nie zauważyłam - skarży się pani Alicja, turystka spod Bydgoszczy.
Jej syn zagapił się i wpadł na kabinę przy ul. Prostej. Na szczęście zderzenie nie było bolesne, a zaczerwienienie na czole szybko zniknęło. - Już jakiś czas temu czytałam, że firma ma coś z tym zrobić, ale chyba nic z tego nie będzie - ocenia kobieta.

Faktycznie, trzy miesiące temu rzeczniczka TP S.A. zapewniała, że feralne kabiny zostaną dodatkowo oznakowane i zabezpieczone. W Toruniu do tej pory nic się nie zmieniło. - Plany są aktualne, dodatkowe oznaczenia i podłogi przy budkach pojawią się w ostatnim kwartale roku - wyjaśnia Maria Piechocka, rzeczniczka firmy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Brat Basen
Taaa, wczoraj nabiłem guza mojej córce na basenie! To skandal! W tej chwili oznakować wszystkie baseny!
w
witek
hmm, trochę to czepianie się, to jak niby te budki mają być oznaczone? Nie znam nikogo komu zdarzyło się zderzyć taką budkę. Trzeba po prostu trochę uważać...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska