https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko nieobecne 15 dni? Straci miejsce w żłobku!

Katarzyna Piojda [email protected] tel. 52 32 63 155
Do nieobecności nie będą wliczane dni, które dziecko opuszcza z powodu choroby.
Do nieobecności nie będą wliczane dni, które dziecko opuszcza z powodu choroby. Archiwum GP
Dzieci mogą stracić miejsce w żłobku, jeśli opuszczą 15 dni. To nowy, ale zły zapis, bo maluchy często chorują. Skreślą je z listy? - pytają rodzice. Urzędnicy - po naszej interwencji - szykują zmiany.

Małe dziecko choruje często. Gdy jest w żłobku, jeszcze częściej. A szczególnie właśnie o tej porze roku - mówili rodzice.

Mówili też - o czym pisaliśmy jako pierwsi - że nie podobają im się nowe zasady w żłobkach prowadzonych przez miasto.

Czytaj też: Uwaga rodzice. W żłobkach w Bydgoszczy są wolne miejsca

Na chorobę te nowości

- Ratusz ustalił, że od września maluch, który opuści co najmniej 15 dni powszednich w ciągu trzech miesięcy, może zostać skreślony z listy - opowiadała mama 2-letniej Marysi. - U nas pewnie tak się stanie. Mała zawsze jesienią łapie przeziębienie, które trzyma ją przynajmniej dwa tygodnie. A grypa jeszcze dłużej.

Nie tylko rodzice Marysi uważają podobnie.
- Dla nas choroba dziecka może oznaczać, że będziemy musieli zwolnić się z pracy. Bo kto zajmie się maluchem skreślonym ze żłobka, jeśli dziadkowie są daleko, a na nianię nas nie stać? - pytali. Rozpytywali między sobą, i na forach internetowych, i u pracowników żłobków.

Może, ale nie musi

- Wrzesień to pierwszy miesiąc zmian, więc nie będzie wliczany do ogólnego rozrachunku - na początku miesiąca uspokajał Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich. - Zresztą zapis "może rozwiązać umowę" nie jest jednoznaczny z tym, że żłobek to zrobi.

Zobacz: Maluchy mają swoje święto! Obchodzimy Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka [zdjęcia]

Rodzice, dalej niespokojni, skarżyli się kadrze żłobków. Ta - swojemu dyrektorowi. A ten przekazał uwagi urzędnikom w urzędzie miasta.
Efekt? Zapowiadają się zmiany. Na dobre. Będzie trochę bardziej swobodne podejście do egzekwowania obecności dzieci.

- We wspomniany okres nie ma się już wliczać dni, które maluch opuszcza z powodu choroby - informuje Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej w ratuszu.
I o takie korekty walczyli rodzice. - Kamień spadnie nam z serca, jeśli zostaną przegłosowane - nie kryje radości mama Marysi i inni rodzice "żłobkowych" dzieci.
To nie koniec zmian.

Później przyjdziemy

Od września stawka za godzinę pobytu wynosi 1,90 złotego, niezależnie od pory dnia. Jest proporcjonalnie niższa, gdy godzina jest niepełna. Stawki wyliczane są praktycznie co do minuty.

Cennik się nie zmieni, ale dla niektórych ma być taniej.
- Chodzi o zniżki dla rodzeństw posyłanych do żłobków. Jeśli rodzina nie kwalifikuje się do otrzymania zasiłku rodzinnego, bo przekracza kryterium, będzie mogła liczyć na 50-procentową obniżkę opłat za pobyt drugiego i kolejnych dzieci - wyjaśnia Politowicz.

Przeczytaj: Kilogramy od kołyski. Nadwaga u dziecka to problem dorosłych

Teraz dzieci muszą być przyprowadzane najpóźniej o godz. 8. Urzędnicy chcą przesunąć tę porę do 8.30. To ukłon w stronę rodziców, którzy zaczynają pracę później.
Rada Miasta zajmie się projektami zmian prawdopodobnie już w październiku.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rodzic

Z takim podejściem, to w styczniu nie będzie żadnego dziecka w żłobku, bo żadnego malucha nie ustrzeże się przed chorobą. 

L
Leo

jak zwykle ,jacyś nieodpowiedzialni podejmują ważne decyzje.

Ale Pan prezydent Bruski też ma dzieci , powinien wiedzieć że maluchy chorują.

W końcu to urzędy są dla ludzi ,a nie odwrotnie.

Amoże komuś już się znudziło urzędowanie w ratuszu , to wtedy brać kapelusz i do urzędu pracy .

A
ASX

Porąbało tych miejskich urzędasów?

Nie wiedzą, że małe dzieci czasem chorują, a w szczególności na choroby zakaźne wieku dziecięcego?

Mają mimo choroby uczęszczać do żłobka i inne maluchy zarażać?

Takie zasady zapewne wymyślił jakiś stary zmurszały komuch albo ktoś, kto nigdy nie miał dzieci.

A Bruski zbiera "plusy ujemne"... ;)

G
Gość
Rodzice, dalej niespokojni, skarżyli się kadrze żłobków. Ta - swojemu dyrektorowi. A ten przekazał uwagi urzędnikom w urzędzie miasta.

a pomorska oczywiście, że to zasługa ich interwencji, kłamczuszki, czy rodzice wszystkich dzieci ze zdjęcia wyrazili pisemną zgodę na publikację wizerunku swoich pociech czy czekacie na proces?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska