Wczoraj (20 stycznia) około godz. 21 do dyżurnego włocławskiej policji zadzwonił młody człowiek, który poinformował, że jego brat zamierza popełnić samobójstwo. Policjanci ustalili, że dzwoniącym do nich jest 10-letni chłopiec. Na zgłoszenie policjanci zareagowali bez chwili zastanowienia.
Przeczytaj także: Zadzwonił po pogotowie, by ratować swoją mamę. Policja juz nagrodziła 6-letniego Adasia z Kamienia Pomorskiego [posłuchaj nagrania]
- Pod wskazany adres skierowany został najbliższy patrol - relacjonuje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Gdy funkcjonariusze weszli do środka w łazience rzeczywiście znaleźli 21-latka, z założonym na szyi kablem. Mundurowi ściągnęli mu pętlę i zaczęli rozmawiać. Wtedy na miejsce dotarła również powiadomiona wcześniej załoga pogotowia ratunkowego, która ostatecznie zajęła się już 21-latkiem - dodaje.
Dzięki odważnej postawie 10-latka udało się zapobiec tragedii.
Czytaj e-wydanie »