Dzień wolności podatkowej. 8 czerwca przestaniemy pracować na rząd, a wreszcie zaczniemy na siebie i najbliższych

„Dzień wolności podatkowej” jest symbolicznym momentem, gdy przestajemy harować dla państwa, a zaczynamy dla siebie i naszych rodzin. Od 1994 roku oblicza go Centrum im. Adama Smitha.

Państwo potrzebuje pieniędzy

Służy do tego relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego (tj. budżet państwa, wydatki samorządów, rządowe fundusze celowe itp.) do Produktu Krajowego Brutto, który w 2019 roku wyniesie w naszym kraju 43,3 procent.

- W tym roku zaczniemy pracować na własne potrzeby o dwa dni później, ponieważ większe wydatki państwa powodują, że nasza gospodarka rozwija się wolniej - komentuje Andrzej Sadowski, szef Centrum im. Adama Smitha. Dynamika planowanego wzrostu PKB w 2019 roku (o ok. 129 mld złotych) będzie blisko dwukrotnie mniejsza od wzrostu wydatków sektora finansów publicznych (o ok. 94 mld złotych).

Polecamy także: Dzień Wolności Podatkowej [KIEDY, CO OZNACZA]

Od złego prawa podatkowych jeszcze gorsze są przepisy bardzo często zmieniane – stwierdził Andrzej Sadowski, przechodząc do propozycji zmian w systemie podatkowym w Polsce.

Rządzący zwracają uwagę, że wysokość obciążeń w Polsce nie odstaje od poziomu, jaki jest w innych krajach Unii Europejskiej.

- Jednocześnie w tej opinii pomijają rzeczywisty poziom rozwoju gospodarczego państw, z którymi nas porównują. Polskie firmy nie emigrują z Polski ze względu na wysokość podatków, ale na ich zmienność i nieprzewidywalność – podkreśla szef Centrum im. Adama Smitha. - W badaniu KPMG stabilność prawa uzyskała 85 proc. negatywnych opinii. Skomplikowane, niejednoznaczne i trudne w interpretacji przepisy sprawiają, że działalność inwestycyjna i gospodarcza nie rozwija się i dlatego wzrost mógłby być znacznie większy, niż jest obecnie.

Tak zaś komentuje badania centrum dr Tomasz Baran, pracownik naukowy Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Połowa zatrudnionych Polaków uważa, że pracuje na podatki ok. 150 dni w roku, co odpowiada wynikom „Dnia wolności podatkowej” w Polsce.

Nie zastanawiają się, ile z zarobków trafia do budżetu

W przeprowadzonym badaniu 33,9 proc. Polaków deklaruje, że nigdy nie zastanawiali się, jaka część ich rocznych zarobków trafia do budżetu państwa.

Anna Gołębicka, ekspertka Centrum im. Adama Smitha, zadaje pytanie, czy może ta odpowiedź, że aż jedna trzecia Polaków nie przywiązuje wagi do płaconych przez siebie podatków, mówi więcej o budowie społeczeństwa obywatelskiego: - Wartym dostrzeżenia zjawiskiem jest niższy od średniego wskaźnik zainteresowania się, jaka część wydatków trafia w formie podatków do budżetu wśród deklarujących poparcie partii rządzącej, co w tym przypadku można interpretować jako wysoki poziom zaufania do władzy.

Polecamy także: Dzień Wolności Podatkowej 2014. Od 14 czerwca już nie pracujemy na podatki, a na siebie

Andrzej Sadowski podsumowuje, że z jednej strony wzrastają ciężary nakładane zwłaszcza na najmniejsze przedsiębiorstwa oraz na każdego obywatela przez kolejny podatek, czyli opłatę paliwową, a z drugiej strony 500 plus od 1 lipca 2019 roku staje się największą do tej pory w Polsce powszechną obniżką opodatkowania rodzin od 1989 roku: -To po prostu zryczałtowany zwrot podatku, który obywatele płacą w sklepach robiąc zakupy, na stacjach paliw czy używając w domu energii elektrycznej.