Minister chce postawić na ... reaktywację majątków po Państwowych Gospodarstwach Rolnych (m.in w Zachodniopomorskim). Tym razem, zająć się nimi mają rolnicy, nie państwo. - Kompleksowy program wsparcia jest potrzebny, żeby dokonała się aktywizacja obszarów, gdzie są niewykorzystane budynki będące w gestii Agencji Nieruchomości Rolnych - powiedział.
- Zależy mi na regionalnym podejściu do wspólnej polityki rolnej, dlatego w każdym z województw będą działały zespoły, których zadaniem będzie określenie najważniejszych potrzeb na swoim terenie w zakresie rolnictwa i obszarów wiejskich. Przy ustalaniu tych potrzeb zespoły mają współpracować z przedstawicielami wojewodów, administracją rolną, samorządami, izbami rolniczymi i związkami branżowymi - mówił Krzysztof Jurgiel.

fot. Dziennik Zachodni
Państwowe Gospodarstwa Rolne powołano do życia z początkiem 1949 roku. Przeważnie PGR-y pojawiały się na miejscach po majątkach ziemskich, najwięcej tych komunistycznych tworów powstało na zachodzie kraju. Do tego momentu na terenach popegeerowskich panują największe bezrobocie i wykluczenie społeczne.

Na zdjęciu PGR w Olecku, 1983 rok. Autorem fotografii jest Zdzisław Zaremba, pochodzi ona z Gazety Współczesnej
Spotkanie w Zachodniopomorskim zostało zorganizowane w ramach cyklu „Wzmacniamy polskie rolnictwo".
Teraz zaś, przenieśmy się z Szczecina do Minikowa. To tutaj nagrodzono najpopularniejsze KGW Kujawsko-Pomorskiego. Przypomnijmy: