https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziś nad ranem doszczętnie spłonął budynek stolarni w Drużynach

(kat)
Dziś nad ranem doszczętnie spłonął budynek stolarni w Drużynach
Dziś nad ranem doszczętnie spłonął budynek stolarni w Drużynach Archiwum
- Ogień został zauważony o godz. 5.30 - mówi Zdziaław Filarski, dowódca jednostki gaśniczo-ratowniczej PSP w Brodnicy.

W akcji wzięło udział siedem jednostek straży (2 PSP i 5 OSP). Gaszenie ognia i ratowanie przyległego budynku zajęło strażakom ponad cztery godziny.

- W chwili, gdy pierwsza jednostka dotarła na miejsce budynek w całości stał w płomieniach. W środku znajdowały się liczne maszyny, sprzęt - dodaje Filarski.

Strażacy zajęli się ratowaniem przyległego do stolarni budynku, w którym znajdowało się 40 sztuk bydła. - Nie mogliśmy dopuścić, by ogień przedostał się na sąsiadujący budynek.

Wstępnie wyliczone straty wynoszą ok. 500 tys. złotych (w tym 300 tys. - wartość budynku).
Przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej w głównym zabezpieczaniu budynku. Na razie są to jednak tylko przypuszczenia. Na miejscu jest ekipa, która ma wyjaśnić faktyczną przyczynę pożaru.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
paweł
tak się ślamazarnie ruszali bo godzina pożaru zbyt wczesna....wyrwani ze snu bidaki....byle do emerytury.......kolejny pożar w krótkim czasie po którym nic nie zostało....szkoda słów...
b
bliska
Dziękuję wszystkim, którzy zauważyli i zareagowali ,tym, którzy wezwali pomoc oraz tym, którzy tę pomoc nieśli swoją osobą i zaangażowaniem będąc na miejscu.Dziękuję za wsparcie podczas tego zdarzenia oraz po nim...
b
bliska
Jestem świadkiem i jednym z wielu uczestników tego zdarzenia
Po 1 pożar trwal ok 2 godzin
po 2 pierwsza jednostka straży pożarnej z Brodnicy nie wiedziała od czego zacząć
po 3 na poczatku niechciano zacząć schładzać sąsiedniego budynku z bydlem , ponieważ jak powiedział jeden ze strażaków -nie ma takiej potrzeby bo sie jeszcze nie pali
po4 strażacy nie wiedzieli jaki jest klucz do hydrantu
po5 zapomnieli ze hydrant ma dwa otwory i zapomnieli jednego zaślepić
po6 poplatali sobie wszystkie węzę na podwórzu
po 7 Brodnica zapomniała motopompy , która mogła wesprzeć gaszenie pożaru gdyż już w hydrantach nie było wody
po8 strażacy tak sie spieszyli do hydrantu, ze wyprzedzili ich sąsiedzi pomagajacy w akcji
po9 dopiero po przyjezdzie chyba komendanta strażacy się wzięli w garść i jakos chodzili a to bylo juz po godzinie pożaru..
po 10 straty są o wiele większe
po11 nie będę wymieniał więcej gdyż to postępowanie "Niby" strażaków jest zbyt żałosne
Dziękuje wszystkim sąsiadom i ochotnikom za wspólna pomoc tej rodzinie w gaszeniu pożaru
s
sasiad
Jestem świadkiem i jednym z wielu uczestników tego zdarzenia
Po 1 pożar trwal ok 2 godzin
po 2 pierwsza jednostka straży pożarnej z Brodnicy nie wiedziała od czego zacząć
po 3 na poczatku niechciano zacząć schładzać sąsiedniego budynku z bydlem , ponieważ jak powiedział jeden ze strażaków -nie ma takiej potrzeby bo sie jeszcze nie pali
po4 strażacy nie wiedzieli jaki jest klucz do hydrantu
po5 zapomnieli ze hydrant ma dwa otwory i zapomnieli jednego zaślepić
po6 poplatali sobie wszystkie węzę na podwórzu
po 7 Brodnica zapomniała motopompy , która mogła wesprzeć gaszenie pożaru gdyż już w hydrantach nie było wody
po8 strażacy tak sie spieszyli do hydrantu, ze wyprzedzili ich sąsiedzi pomagajacy w akcji
po9 dopiero po przyjezdzie chyba komendanta strażacy się wzięli w garść i jakos chodzili a to bylo juz po godzinie pożaru..
po 10 straty są o wiele większe
po11 nie będę wymieniał więcej gdyż to postępowanie "Niby" strażaków jest zbyt żałosne
Dziękuje wszystkim sąsiadom i ochotnikom za wspólna pomoc tej rodzinie w gaszeniu pożaru
S
Sąsiad
Jestem świadkiem i jednym z wielu uczestników tego zdarzenia
Po 1 pożar trwal ok 2 godzin
po 2 pierwsza jednostka straży pożarnej z Brodnicy nie wiedziała od czego zacząć
po 3 na poczatku niechciano zacząć schładzać sąsiedniego budynku z bydlem , ponieważ jak powiedział jeden ze strażaków -nie ma takiej potrzeby bo sie jeszcze nie pali
po4 strażacy nie wiedzieli jaki jest klucz do hydrantu
po5 zapomnieli ze hydrant ma dwa otwory i zapomnieli jednego zaślepić
po6 poplatali sobie wszystkie węzę na podwórzu
po 7 Brodnica zapomniała motopompy , która mogła wesprzeć gaszenie pożaru gdyż już w hydrantach nie było wody
po8 strażacy tak sie spieszyli do hydrantu, ze wyprzedzili ich sąsiedzi pomagajacy w akcji
po9 dopiero po przyjezdzie chyba komendanta strażacy się wzięli w garść i jakos chodzili a to bylo juz po godzinie pożaru..
po 10 straty są o wiele większe
po11 nie będę wymieniał więcej gdyż to postępowanie "Niby" strażaków jest zbyt żałosne
Dziękuje wszystkim sąsiadom i ochotnikom za wspólna pomoc tej rodzinie w gaszeniu pożaru
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska