Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj święto strażaków. Frątczak: - Naszą przyszłością jest specjalizacja

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Paweł Frątczak: - Nasz system ratowniczo-gaśniczy jest unikalny w skali Europy. To od nas inni się uczą
Paweł Frątczak: - Nasz system ratowniczo-gaśniczy jest unikalny w skali Europy. To od nas inni się uczą Marek Szawdyn
- Mamy najwyższy stopień zaufania publicznego w Polsce od kilkunastu lat. To zaufanie do grupy zawodowej strażaków, a nie dla PSP. To nie jest tak, że raz dany sukces jest na wieki - mówi st. bryg. mgr Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Święto straży jest obchodzone wszędzie tego samego dnia?

Zawsze w Polsce, jeszcze w poprzednim systemie, dzień strażaka miał miejsce 4 maja. Dawniej przed transformacją dzień strażaka rozpoczynał również dni ochrony przeciwpożarowej. W większości państw na świecie dzień strażaka przypada właśnie też teraz. Patronem strażaków i między innymi hutników jest święty Florian, legionista rzymski. Natomiast w niektórych krajach patronem strażaków jest święta Barbara. Tak jest, na przykład, w niektórych włoskich miastach.

Ćwierć wieku temu powstała formacja o nazwie Państwowa Straż Pożarna. Historia straży ochotniczej jest jeszcze dłuższa. Co się zmieniło w ostatnich latach?

Kiedy 25 lat temu powołano Państwową Straż Pożarną, doszło do ogromnej zmiany w tej formacji, która zajmuje się nie tylko zwalczaniem pożarów, ale przeciwdziałaniem temu wszystkiemu, co stanowi zagrożenie dla zdrowia, życia, mienia i środowiska. Spektrum działalności straży pożarnej jest bardzo duże. Gaszenie pożarów to około 30 procent interwencji, podobnie jak w innych państwach na świecie. Mamy ratownictwo chemiczne, techniczne, ekologiczne, wodne, wysokościowe, medyczne. Nie ma dziedziny, gdzie nie byłaby potrzebna straż pożarna.

Strażacy OSP obawiają się zmiany drogi finansowania działalności ochotników. Mówi się o chęci zawłaszczenia OSP przez resort.

Środki, które w ramach dotacji otrzymywały jednostki OSP, są jeszcze większe niż w latach poprzednich. Nie ma mowy, by choć jeden grosz zabrano - jak słyszę - jednostkom OSP. To nieporozumienie. Mówimy o dotacji, czyli o środkach publicznych i ich wydawaniu. Poprzednio środki, które były przeznaczane dla jednostek w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, dzielił komendant główny i poszczególne komendy wojewódzkie. Umowa była podpisywana między daną jednostką OSP a komendantem głównym. I trzeba było w ramach tej dotacji się rozliczyć, ale można było kupić sprzęt określonej kategorii, który służył ratowaniu życia, zdrowia, mienia i środowiska.

Co zatem się zmieniło?

W podobny sposób od ubiegłego roku są wydawane: w imieniu ministra spraw wewnętrznych umowę podpisuje komendant główny, a z środków, w ubiegłym roku to było 36 mln zł, mogą korzystać w ramach dotacji jednostki spoza systemu. Jeżeli słyszę, że na przykład krzywda się dzieje OSP, iż nie otrzymują dotacji, aby przeprowadzić badanie techniczne samochodu pożarniczego, to wydaje mi się że to jest jakaś pomyłka.

Jaka będzie najbliższa przyszłość formacji OSP i PSP?

Obydwie tworzą krajowy system ratowniczo-gaśniczy. To się sprawdza, choćby ostatnio, kiedy na Dolnym Śląsku doszło do wybuchu gazu i zawalenia się kamienicy. W ciągu kilkunastu minut została podjęta skuteczna akcja przez OSP i PSP. Świetnie to też funkcjonowało w 2010 roku, kiedy nasz kraj nawiedziły największe od 1997 roku powodzie. To unikalny system, jeśli chodzi o Europę. Zawsze byłem dumny, że jestem polskim strażakiem. Dzisiaj wielu kolegów z Unii Europejskiej przyjeżdża podglądać, jak to u nas działa. To my teraz szkolimy strażaków w innych państwach. W ramach różnego rodzaju modułów międzynarodowych pomagamy też w innych państwach nie tylko w ramach grup poszukiwawczo-ratowniczych, które są naszym „towarem eksportowym”. W innych państwach pomagamy przy powodziach i zdarzeniach chemicznych. Przyszłość to przede wszystkim specjalizacja. Zarówno w PSP, jak i w OSP. Specjalizacja w danych dziedzinach jest konieczna, bo posiadanie każdego rodzaju wyposażenia przez każdą jednostkę jest nieuzasadnione ekonomicznie.

Mamy najwyższy stopień zaufania publicznego w Polsce od kilkunastu lat. To zaufanie do grupy zawodowej strażaków, a nie dla PSP. To nie jest tak, że raz dany sukces jest na wieki.

Znamienne, że właśnie nasz system ratunkowy jest tak wyjątkowy na tle innych państw. Jak to wygląda w innych krajach, choćby w Niemczech?

W Niemczech każdy land odpowiada za siebie. Później powstaje problem rozliczeń. U nas nie ma takiego podziału. Jeżeli siły danego powiatu są niewystarczające, to z sąsiedniego są wysyłane jednostki do pomocy. Jeśli zasoby danego województwa są niewystarczające w przypadku danej akcji, to może nastąpić dyslokacja z jednego województwa do drugiego, natomiast później nie ma rozliczeń, wystawianych rachunków. Państwo ponosi koszty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska