Efektownie i dyskretnie

Czy zależy nam na ciężkiej dekoracji z długimi zasłonami, które będą odgrywały rolę ruchomej osłony przed słońcem i sąsiadami, czy raczej lekkiej i zwiewnej kompozycji wyłącznie z tiulowej firanki? Możliwości jest nieskończenie wiele, a ostateczny efekt zależy od naszej inwencji twórczej.

Firanki w trzech odsłonach

Przede wszystkim zadaniem firanek jest rozproszenie światła i odizolowanie wnętrza od świata zewnętrznego tak. Rozpostarte na całym oknie, mogą wisieć solo lub w duecie z zasłonami.
- Istnieje obecnie bardzo wyraźna tendencja powrotu do barokowego stylu, pełnego przepychu i bogactwa - mówi Magda Brejdygant, stylista w firmie Praktiker. - Do takich właśnie wnętrz pasują koronkowe firanki, które dziś przeżywają renesans. Należy jednak pamiętać, że przy bardzo wzorzystych materiałach nie powinniśmy ich już marszczyć, na co możemy sobie pozwolić przy gładkich tkaninach.

Żabki i kółka

Możemy wybierać wśród tradycyjnej bieli czy ecru, brązu, fioletu, wiśni, a nawet czerni. Firanki upinamy za pomocą żabek, kółek lub taśm wszywanych bezpośrednio w tkaninę, które zapewniają, że będzie ona zawsze wyglądała tak samo dobrze i równo się układała. Wciąż modne jest klasyczne upięcie, które na oknie tworzy rodzaj tafli. W ten sposób bardzo dobrze prezentują się nie tylko koronki, ale również pozostałe rodzaje firanek.

Oprócz ciężkich, koronkowych i wzorzystych firan, są również tak zwane mgiełki, czyli tiule. Są one niemal niewidoczne, nie dominują przestrzeni. Takie firanki również możemy upinać na całym oknie.
- Mgiełka delikatnie przesłania okno, ale jest przede wszystkim dyfuzorem, czyli zmiękcza i rozprasza promienie słoneczne - wyjaśnia stylistka. - Takie firanki bardzo pasują do wnętrz mniejszych, które trzeba doświetlić. Mogą one jednak stanowić również formę czysto dekoracyjną we wnętrzach przestronnych i minimalistycznych. Wówczas zamiast tradycyjnego upinania na żabkach poleca się zawieszanie ich na metalowych karniszach za pomocą szelek lub wiązanych troczków.

Zasłony w roli głównej

Urządzanie domu warto traktować jak zabawę i przyjemność. Zmiana aranżacji okna wraz ze zmianą pór roku lub na okoliczność świąt rozbija monotonię życia codziennego, pozwala tworzyć nastrój ważnego dla nas wydarzenia.
- Zasłona jest dużą powierzchnią kolorystyczną, która diametralnie zmienia wnętrze - mówi Magda Brejdygant. - Najmodniejsze są te długie, które aż kładą się na podłodze. Jest to oznaka dobrobytu i pałacowego przepychu. Dla uzyskania takiego efektu najlepsze będą materiały ciężkie, takie jak welury i plusze, które układają się szlachetnie oraz się nie gniotą. Szyjąc zasłony, pamiętamy, aby na dole pozostawić 15-20 cm tkaniny do podwinięcia, dzięki czemu dół będzie dodatkowo usztywniony i dociążony. Na górze zaś wystarczy 10 cm zakładu.