- Egzamin gimnazjalny w naszej szkole wypadł bardzo dobrze - cieszy się Lucyna Dunst, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 21 w Bydgoszczy. - Jesteśmy zadowoleni z wyników z każdej części egzaminu. Tym bardziej jesteśmy dumni z naszych gimnazjalistów, że są sportowcami i mają mniej czasu na naukę. Często wyjeżdżają na zawody i dużo trenują.
Wyniki egzaminu gimnazjalnego dla regionu są zdecydowanie mniej optymistyczne. - Nasi uczniowie poprawili się z języka polskiego, ale dużo słabiej napisali matematykę - mówi Krzysztof Bylicki, dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Toruniu.
Średnia z języka polskiego w regionie wyniosła 68 proc. punktów możliwych do zdobycia (dla kraju to 69 proc). Dało nam to awans na miejsce 8 (byliśmy kilka oczek poniżej 10). Dość dobrze uczniowie poradzili sobie z częścią z historii i WOS (56 proc. dla kraju i 55 proc. dla regionu).
Z matematyki jest już znaczniej gorzej. Średnia dla regionu i kraju wyniosła tylko 49 proc. punktów. - W porównaniu z ubiegłym rokiem spadliśmy o kilka miejsc - mówi Krzysztof Bylicki. - Wcześniej byliśmy między 8 a 13, ex aequo z innymi województwami. Teraz zajmujemy miejsce 14.
Słabo jest też z przedmiotami przyrodniczymi. Nasi uczniowie zdobyli średnio 49 proc. punktów (w kraju średnia była niewiele wyższa - 51 proc.). Daje nam to 15 wynik w kraju.
- Ta część egzaminu nie jest łatwa dla młodzieży - mówi Izabela Ziętara, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Toruniu, która za największy sukces w tym roku uważa wysokie wyniki z języków obcych.
- Część przyrodnicza obejmuje cztery przedmioty: biologię, geografię, fizykę i chemię. Uczniom nie zawsze udaje się z powodzeniem rozwiązać zadania z różnych dziedzin - dodaje Izabela Ziętara. - Na pewno jest to obszar, który nadal wymaga pracy.
Zobacz również: Znamy wyniki egzaminu gimnazjalnego w regionie! Matma najsłabiej!
Podobne zdanie ma Iwona Majchrowska, wicedyrektor Gimnazjum nr 4 we Włocławku. - W programie nauczania jest mało godzin przewidzianych na naukę przedmiotów przyrodniczych. Tymczasem egzamin wymaga wiedzy z różnych dziedzin. Uczniowie czasem się gubią. Nie wiedzą, jakiego przedmiotu dotyczy zadanie. W dodatku poprawnych jest kilka odpowiedzi, przez co pytania są trudniejsze. Nie wszyscy też interesują się tymi przedmiotami, inni mają zaległości jeszcze ze szkoły podstawowej, a braki trudno nadrobić.
Iwona Majchrowska nie narzeka jednak na wyniki w swoim gimnazjum. - Nasi uczniowie znakomicie poradzili sobie z językiem polskim i matematyką - mówi. - Bardzo dobrze wypadły języki obce. Jesteśmy też zadowoleni z wyników z pozostałych części.
W kraju i regionie całkiem nieźle wypadł język angielski na poziomie podstawowym (średnia krajowa to 64 proc., dla regionu - 61 proc.). Dużo gorsze są wyniki z poziomu rozszerzonego (odpowiednio 45 proc. i 42 proc.). Podobnie jest z językiem niemieckim. Wynik z „podstawy” w regionie to 51 proc. (kraj - 57 proc.), ale z poziomu rozszerzonego zaledwie 38 proc. (kraj - 44 proc.)
- Jeśli przyjrzymy się wynikom egzaminów zewnętrznych na wszystkich etapach edukacji, to wyraźnie widać, że z językiem obcym sytuacja poprawia się na maturze - podsumowuje Krzysztof Bylicki.