Zobacz wideo: Dron obserwował kierowców na ulicy Wyszyńskiego w Bydgoszczy

Przypomnijmy, że 24 stycznia systemy teleinformatyczne Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego (WORD) w całym kraju zostały uzupełnione o 41 nowych pytań. W ośmiu z nich (potem okazało się, że w dziesięciu) wykryto błędy i około południa zostały wycofane z systemu.
Pytania egzaminacyjne przygotowuje Komisja ds. weryfikacji i rekomendacji pytań egzaminacyjnych powołana przy ministrze infrastruktury, a następnie przekazuje je do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Stamtąd trafiają do systemu informatycznego w WORD-ach.
Ministerstwo Infrastruktury przeprosiło za tę sytuację wszystkich kandydatów na kierowców, którzy byli narażeni na wylosowanie wadliwych pytań. Sytuacja - zdaniem resortu – wynikła z zaniedbania Komisji. Minister zlecił kontrolę w Departamencie Transportu Drogowego oraz w samej Komisji.
Egzamin można unieważnić
Każda osoba egzaminowana, która wylosowała wadliwe pytanie i odpowiedź na nie miała bezpośredni wpływ na wynik, może złożyć skargę do dyrektora właściwego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Jeśli skarga zostanie uznana, egzamin ulega unieważnieniu i przeprowadza się go ponownie na koszt WORD.
- Nie ma podstawy prawnej, aby WORD płacił za taki egzamin. I dlatego, jeśli faktycznie jakiś egzamin czy egzaminy trzeba będzie powtórzyć, przeprowadzimy je na własny koszt, ale fakturę o pokrycie wydatków wyślemy do Ministerstwa Infrastruktury – wyjaśnia Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu, były wieloletni prezes, a obecnie skarbnik Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD.
Egzaminator nadzorujący zna numery pytań z błędami i analizuje negatywne wyniki poniedziałkowych egzaminów.
To też może Cię zainteresować
- Nie chce mi się wierzyć, że komisja weryfikacyjna mogła popełnić takie błędy, bo to zespół fachowców wysokiej klasy. Problem mógł mieć podłoże edytorskie. Zwykły, tak zwany czeski błąd – uważa Marek Staszczyk.
Za pytania trzeba płacić
Niemniej dyrektor wskazuje na fakt, że w kwestii pytań egzaminacyjnych wszystko powinno być w jak najlepszym porządku, jako że wszystkie 16 WORD-ów w Polsce odprowadza do Ministerstwa Infrastruktury swoisty podatek na funkcjonowanie Komisji Weryfikacyjnej w wysokości 1,5 proc. opłaty od każdego przeprowadzonego egzaminu teoretycznego. Kursant płaci za „teorię” (niezależnie od kategorii prawa jazdy) 30 zł.
- Od 2014 roku, kiedy ustanowiono Komisję Weryfikacyjną, wszystkie WORD-y zapłaciły już w sumie od 4,5 do 5 milionów złotych, czyli niemało – wylicza Staszczyk.
We Włocławku i Bydgoszczy nikt się nie zgłosił
- Na razie nie dotarł do nas żaden sygnał co do poniedziałkowego egzaminu. Do południa przeprowadziliśmy ich 40. Jeśli kursant zgłosi się i uznamy jego wniosek, ponowny test zostanie przeprowadzony za darmo – zapewnia Marek Stelmasik, dyrektor WORD we Włocławku.
Podobne deklaruje Andrzej Gross, dyrektor WORD w Bydgoszczy, zastrzegając, że także do niego nikt nie zgłosił się dotąd z pretensjami.
Pytania będą tajne
W bazie jest obecnie ponad 3700 pytań, które na bieżąco weryfikuje i uzupełnia wspomniana komisja (licząca 35 osób). Pytania oraz wchodzące w ich skład scenariusze, wizualizacje i opisy są jawne, ale Ministerstwo Infrastruktury zapowiada ich utajnienie.
To też może Cię zainteresować
Pytania nie będą stanowiły informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. Resort nie zamierza jednak rezygnować z publikowania na stronach internetowych przykładowych pytań.