Prawie 1,7 tys. ósmoklasistów w Toruniu od wczoraj mierzy się z pierwszym w życiu poważnym egzaminem. Po wtorkowym teście z polskiego, który dla wielu był rozczarowaniem, w środę przyszedł czas na matematykę. Ten arkusz – podobnie jak w przypadku matur – budzi najwięcej emocji wśród zdających. Toruńscy ósmoklasiści zaczęli się pojawiać przed swoimi szkołami tuż po godz. 8 rano. Czemu tak wcześnie? Z powodu rygorów sanitarnych, którymi obłożony jest egzamin. Młodzież została podzielona na grupy, wchodzi do budynków w kilkunastominutowych odstępach i różnymi wejściami. Zobacz też:Które ogólniaki są najbardziej oblegane w Toruniu?Do momentu rozdania arkuszy egzaminacyjnych ósmoklasiści muszą mieć maski na twarzach, obowiązkowe jest też zachowanie co najmniej półtorametrowego dystansu oraz dezynfekcja rąk. Czego życzą sobie zdający w arkuszu z matematyki? Prostych rachunkowych zadań i jak najmniej geometrii. Co będzie, przekonamy się wkrótce. (Na zdjęciach: przed egzaminem w SP 8 w Toruniu).
Jacek Smarz
Prawie 1,7 tys. ósmoklasistów w Toruniu od wczoraj (16.06) mierzy się z pierwszym w życiu poważnym egzaminem. Po wtorkowym teście z polskiego, który dla wielu był rozczarowaniem, w środę przyszedł czas na matematykę. Ten arkusz – podobnie jak w przypadku matur – budzi najwięcej emocji wśród zdających. Toruńscy ósmoklasiści zaczęli się pojawiać przed swoimi szkołami tuż po godz. 8 rano. Czemu tak wcześnie? Z powodu rygorów sanitarnych, którymi obłożony jest egzamin. Młodzież została podzielona na grupy, wchodzi do budynków w kilkunastominutowych odstępach i różnymi wejściami. Do momentu rozdania arkuszy egzaminacyjnych ósmoklasiści muszą mieć maski na twarzach, obowiązkowe jest też zachowanie co najmniej półtorametrowego dystansu oraz dezynfekcja rąk. Czego życzą sobie zdający w arkuszu z matematyki? Prostych rachunkowych zadań i jak najmniej geometrii. Co będzie, przekonamy się wkrótce.